Deszcz na szlaku Bogusław Adamek

Korektę nadesłał
tris
tris
4 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Jesień dopadła mnie na szlaku Skusiła wiatry róż szkarłatem Wygnała resztki letnich ptaków Już czas na pożegnanie z latem Lato już odeszło, zatrzasnęło drzwi za sobą W taki dzień deszczowy nie wiesz, co masz zrobić z sobą Lato już odeszło i zabrało dni słoneczne Czy ten deszcz na szlaku, czy ten deszcz trwał będzie wiecznie Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz Potoki wody z nieba płyną W domach zamknięte drzwi i okna Powiedz mi, czyją to jest winą Że trawa dzisiaj taka mokra A ja wesoły i pogodny Śmieję się w nos szalonej damie I chociaż świat jest pełen wody To mnie to przecież nie załamie  
Jesień dopadła mnie na szlaku e D Skusiła wiatry róż szkarłatem C H7 Wygnała resztki letnich ptaków e D Już czas na pożegnanie z latem C D7 Lato już odeszło, zatrzasnęło drzwi za sobą G C D G D W taki dzień deszczowy nie wiesz, co masz zrobić z sobą G C D H7 Lato już odeszło i zabrało dni słoneczne G C D G D Czy ten deszcz na szlaku, czy ten deszcz trwał będzie wiecznie G C Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz e Potoki wody z nieba płyną W domach zamknięte drzwi i okna Powiedz mi, czyją to jest winą Że trawa dzisiaj taka mokra A ja wesoły i pogodny Śmieję się w nos szalonej damie I chociaż świat jest pełen wody To mnie to przecież nie załamie  


                      
Jesień dopadła mnie na szlaku e D
Skusiła wiatry róż szkarłatem C H7
Wygnała resztki letnich ptaków e D
Już czas na pożegnanie z latem C D7

Lato już odeszło, zatrzasnęło drzwi za sobą G C D G D
W taki dzień deszczowy nie wiesz, co masz zrobić z sobą G C D H7
Lato już odeszło i zabrało dni słoneczne G C D G D
Czy ten deszcz na szlaku, czy ten deszcz trwał będzie wiecznie G C
Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz e

Potoki wody z nieba płyną
W domach zamknięte drzwi i okna
Powiedz mi, czyją to jest winą
Że trawa dzisiaj taka mokra

A ja wesoły i pogodny
Śmieję się w nos szalonej damie
I chociaż świat jest pełen wody
To mnie to przecież nie załamie



Jesień dopadła mnie na szlaku
Skusiła wiatry róż szkarłatem
Wygnała resztki letnich ptaków
Już czas na pożegnanie z latem

Lato już odeszło, zatrzasnęło drzwi za sobą
W taki dzień deszczowy nie wiesz, co masz zrobić z sobą
Lato już odeszło i zabrało dni słoneczne
Czy ten deszcz na szlaku, czy ten deszcz trwał będzie wiecznie
Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz

Potoki wody z nieba płyną
W domach zamknięte drzwi i okna
Powiedz mi, czyją to jest winą
Że trawa dzisiaj taka mokra

A ja wesoły i pogodny
Śmieję się w nos szalonej damie
I chociaż świat jest pełen wody
To mnie to przecież nie załamie



Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • klono
    klono

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

  • meg
    meg

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

tris
Korekty 4 lata temu