Ballada o dziewczynie, co piła gorące mleko Piosenki Harcerskie

Korektę nadesłał
gosjusz
gosjusz
4 lata temu
Komentarz: Dopracowanie chwytów, umieszczenie nad wszystkimi zwrotkami (zalecane w zasadach kontrybucji)
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
[A]Są małe stacje wielkich kolei, Nie[D]znane jak obce i[A]miona, [D]Małe stacje [A]wielkich kolei, Jakiś [E]napis i lampa zielona. [A]Na takiej stacji dawno już temu Z da[D]leka jadąc da[A]leko, [D]Widziałem dziewczynę w nie[A]bieskim szaliku, Jak [E]piła gorące [A]mleko. [E]Teraz tamtędy [A]nigdy nie jeżdżę I [D]miasto moje da[A]leko, A [D]myślę czasami o [A]tamtej dziewczynie Jak [E]piła gorące [A]mleko. I nieraz chciałbym aby tu była Może to miało by sens. Jak ona śmiesznie to mleko piła Gapiąc się na mnie spod rzęs Mam swoje sprawy, inne podróże I nie tamtędy droga. Lubię ulice szerokie i długie I kolorowe światła przy drogach. Może ma chłopca tamta dziewczyna, A może wybrała się w świat. Albo po prostu może jest głupia, Jak jej siedemnaście lat... Z resztą to przecież nie ma znaczenia Mieszkam naprawdę daleko, A myślę czasem o tamtej dziewczynie Jak piła gorące mleko... I nieraz chciałbym, aby tu była Może to miało by sens. Jak ona śmiesznie to mleko piła Gapiąc się na mnie spod rzęs
[A] Są małe stacje [A7]wielkich kolei, Nie[D]znane jak obce i[A]miona, [D] Małe stacje [A]wielkich kolei, Jakiś [E]napis i lampa zie[E7]lona. [A] Na takiej stacji [A7]dawno już temu Z da[D]leka jadąc da[A]leko, Wi[D]działem dziewczynę w nie[A]bieskim szaliku, Jak [E]piła gorące [A]mleko. [E] Teraz tamtędy [A]nigdy nie jeżdżę I [D]miasto moje da[A]leko, A [D]myślę czasami o [A]tamtej dziewczynie Jak [E]piła gorące [A]mleko. [E] I nieraz chciałbym, [A]aby tu była [D]Może to miało by [A]sens. [D] Jak ona śmiesznie to [A]mleko piła [E]Gapiąc się na mnie spod [A]rzęs [A] Mam swoje sprawy, [A7]inne podróże I [D]nie tamtędy mi [A]droga. [D] Lubię ulice sze[A]rokie i długie I kolo[E]rowe światła przy [E7]drogach. [A] Może ma chłopca [A7]tamta dziewczyna, A [D]może wybrała się w[A] świat. [D] Albo po prostu [A]może jest głupia, Jak [E]jej siedemnaście [A]lat. [E] Zresztą to przecież [A]nie ma znaczenia [D]Mieszkam naprawdę da[A]leko, A [D]myślę czasem o [A]tamtej dziewczynie Jak [E]piła gorące [A]mleko. [E] I nieraz chciałbym, [A]aby tu była [D]Może to miało by [A]sens. [D] Jak ona śmiesznie to [A]mleko piła [E]Gapiąc się na mnie spod [A]rzęs


                      
A Są małe stacje A7wielkich kolei,
NieDznane jak obce iAmiona,
D Małe stacje Awielkich kolei,
Jakiś Enapis i lampa zieE7lona.
A Na takiej stacji A7dawno już temu
Z daDleka jadąc daAleko,
WiDdziałem dziewczynę w nieAbieskim szaliku,
Jak Epiła gorące Amleko.

E Teraz tamtędy Anigdy nie jeżdżę
I Dmiasto moje daAleko,
A Dmyślę czasami o Atamtej dziewczynie
Jak Epiła gorące Amleko.

E I nieraz chciałbym, Aaby tu była
DMoże to miało by Asens.
D Jak ona śmiesznie to Amleko piła
EGapiąc się na mnie spod Arzęs

A Mam swoje sprawy, A7inne podróże
I Dnie tamtędy mi Adroga.
D Lubię ulice szeArokie i długie
I koloErowe światła przy E7drogach.
A Może ma chłopca A7tamta dziewczyna,
A Dmoże wybrała się wA świat.
D Albo po prostu Amoże jest głupia,
Jak Ejej siedemnaście Alat.

E Zresztą to przecież Anie ma znaczenia
DMieszkam naprawdę daAleko,
A Dmyślę czasem o Atamtej dziewczynie
Jak Epiła gorące Amleko.

E I nieraz chciałbym, Aaby tu była
DMoże to miało by Asens.
D Jak ona śmiesznie to Amleko piła
EGapiąc się na mnie spod Arzęs


ASą małe stacje wielkich kolei,
NieDznane jak obce iAmiona,
DMałe stacje Awielkich kolei,
Jakiś Enapis i lampa zielona.
ANa takiej stacji dawno już temu
Z daDleka jadąc daAleko,
DWidziałem dziewczynę w nieAbieskim szaliku,
Jak Epiła gorące Amleko.

ETeraz tamtędy Anigdy nie jeżdżę
I Dmiasto moje daAleko,
A Dmyślę czasami o Atamtej dziewczynie
Jak Epiła gorące Amleko.

I nieraz chciałbym aby tu była
Może to miało by sens.
Jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs

Mam swoje sprawy, inne podróże
I nie tamtędy droga.
Lubię ulice szerokie i długie
I kolorowe światła przy drogach.
Może ma chłopca tamta dziewczyna,
A może wybrała się w świat.
Albo po prostu może jest głupia,
Jak jej siedemnaście lat...

Z resztą to przecież nie ma znaczenia
Mieszkam naprawdę daleko,
A myślę czasem o tamtej dziewczynie
Jak piła gorące mleko...

I nieraz chciałbym, aby tu była
Może to miało by sens.
Jak ona śmiesznie to mleko piła
Gapiąc się na mnie spod rzęs

Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • gosjusz
    gosjusz

    Poprawił opracowanie 4 lata temu

  • Redakcja
    Redakcja

    zaakceptował opracowanie 4 lata temu

  • Florian Pawlak
    Florian Pawlak

    Zalecenie dotyczy nowych opracowań. 4 lata temu

  • gosjusz
    gosjusz

    Chodzi o to że w zasadach kontrybucji nastąpiła najwyraźniej zmiana, zalecane jest danie chwytów nad całym tekstem tak jak chwyty nad tekstem są lepsze od tych obok tekstów nie jest wyszczególnione że chodzi o nowe opracowania a ogolnie 4 lata temu

anonim

Historia

gosjusz
Wiem że jest już opracowanie ale ma zupełnie inne chwyty
Nowe opracowania 4 lata temu
gosjusz
Dopracowanie chwytów, umieszczenie nad wszystkimi zwrotkami (zalecane w zasadach kontrybucji)
Korekty 4 lata temu