The Phantom Agony Epica

The Phantom Agony/Agonia Duszy

[I. Martwy punkt myśli]

Nie mogę Cię dojrzeć
Nie mogę Cię dosłyszeć
Czy nadal istniejesz?

Nie mogę Cię poczuć
Nie mogę Cię dotknąć
Czy istniejesz?

Agonia Duszy...

Nie mogę Cię zasmakować
Nie mogę o Tobie myśleć
Czy my w ogóle istniejemy?
(Ciekawe nawiązanie do „Cogito Ergo Sum" przyp. Orick)

[II. Między nadzieją a desperacją]

Przyszłość nie nadejdzie
A przeszłość nie przejmie teraźniejszości
Wszystko co teraz trwa jest już archaiczną iluzją
Odczuwamy lęk przed wszystkim, co nie może być
Agonią Duszy

Czy śnimy w nocy
Czy tylko dzielimy się tymi samymi, starymi fantazjami?
Jestem jedynie sylwetką osoby, która wędruje w mych snach

Strzępy niebywałego piękna
Układają się w prawdę egzystencji
Wszyscy jesteśmy sadystami

Pradawna ewolucja świadomości
Oddala nas od sensu istnienia
Zbyt dużo czasu poświęcamy na przemyślenia
Przez co nasze instynkty zanikają
Po prostu zanikają

Co jest sensem życia
I jakie jest jego znaczenie skoro i tak kończy się śmiercią?
Czy nauka ma jakikolwiek sens, czy może tracimy wiedzę gdy opuszczamy ten świat?

Strzępy niebywałego piękna
Układają się w prawdę egzystencji
Wszyscy jesteśmy pesymistami

Naucz mnie jak dojrzeć i uwolnić brak wiary
To co dostajemy jest tym, co dostrzegamy
Agonią Duszy!

[III. Nigdy więcej]

Klarowność mego własnego umysłu została ujawniona w mych snach
Nauczyłam się podróżować w miejsca gdzie kroczy me serce
W poszukiwaniu samorealizacji

Oto droga ucieczki od ludzkiej agitacji oraz rozwoju naszego bytu
Użyj ulotności swej iluzji
I wkrocz do krainy mych snów…



Oceń to opracowanie
anonim