Linoskoczek II Jacek Kaczmarski
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
2 ulubione
Otworzyli nam nasz cyrk – z pełną pompą, z pełnym szpanem
I wołają – tańczta teraz na linie tak, jak chceta!
Program ustalony już, numery są wybrane
I recenzję wasza własna wystawi wam gazeta!
Kto chce, niech poskramia lwy, a kto chce – niech ogień łyka,
A kto lody poroznosi, to tylko wasza sprawa!
Zobaczymy, jak was przyjmie – wasza wszak publika,
Zobaczycie, jak się zbiera gwizdy, błaga się o brawa…
A my na to: proszę bardzo! I zaraz za drabinkę
Pod kopułę namiotu dawaj wspinać się z godnością!
Wtem tchu nam w piersiach nagle brak i ktoś podwędził linkę
I jak tu iść w powietrzu przed wierną publicznością?!
Ten i ów próbuje jednak i oczywiście spada –
Zrozumieć jednak trzeba go – w tym nie ma jego winy,
A prawdę mówiąc jeszcze nie zagraża mu zagłada,
Bo w dole tyle trocin – tam tylko już trociny…
Lecz tak nie może przecież być, orkiestra się zaśmiewa,
Na ziemi karły zakładają się – kto kogo zrzuci!
Może by ktoś chciał brawa bić, lecz nadal braw nikt niewart!
Dopiero będzie cyrk!
Dopiero będzie cyrk!
Dopiero będzie cyrk!
Kiedy publiczność się odwróci!
e
H
e
H
e
I wołają – tańczta teraz na linie tak, jak chceta!
e
C
H
Program ustalony już, numery są wybrane
e
H
e
H
e
H
e
I recenzję wasza własna wystawi wam gazeta!
C
H
e
Kto chce, niech poskramia lwy, a kto chce – niech ogień łyka,
a
e
a
e
A kto lody poroznosi, to tylko wasza sprawa!
C
B0
H
Zobaczymy, jak was przyjmie – wasza wszak publika,
a
e
a
e
Zobaczycie, jak się zbiera gwizdy, błaga się o brawa…
C
H
e
(H
e
)A my na to: proszę bardzo! I zaraz za drabinkę
e
H
e
H
e
Pod kopułę namiotu dawaj wspinać się z godnością!
C
H
Wtem tchu nam w piersiach nagle brak i ktoś podwędził linkę
e
H
e
H
e
I jak tu iść w powietrzu przed wierną publicznością?!
C
H
e
Ten i ów próbuje jednak i oczywiście spada –
a
e
a
e
Zrozumieć jednak trzeba go – w tym nie ma jego winy,
C
H
A prawdę mówiąc jeszcze nie zagraża mu zagłada,
a
e
a
e
Bo w dole tyle trocin – tam tylko już trociny…
C
B0
(H
)Lecz tak nie może przecież być, orkiestra się zaśmiewa,
e
H
e
H
e
Na ziemi karły zakładają się – kto kogo zrzuci!
e
C
H
Może by ktoś chciał brawa bić, lecz nadal braw nikt niewart!
a
e
a
e
Dopiero będzie cyrk!
C
Dopiero będzie cyrk!
a
Dopiero będzie cyrk!
e
Kiedy publiczność się odwróci!
H
e
(H
e
)Oceń to opracowanie