Wiem jak oszukać podły czas,
ukryć nas przed złem
i wśród popiołu iskry blask wzbudzić snem,
wiem jak utrzymać kurs na dobry los,
tam gdzie nic nie ma
znaleźć ważne co,

Choć po dzień, po noc,
po wszystkie te jutra,
Bądź po dzień, po noc,
na radość, na smutek.

By się nie stało nam już nic,
co rozlewa mrok,
by zawsze było dokąd iść, wracać skąd
wiem jak pogodzić w sobie z czernią biel
i nie przeszkodzić gdy układa się

Choć po dzień, po noc,
po wszystkie te jutra
Bądź po dzień, po noc,
na radość, na smutek Ty

Odplączemy węzeł słów,
nie odleci Anioł stróż
i znowu będzie jak dawniej

Choć po dzień, po noc,
po wszystkie te jutra
Bądź po dzień, po noc,
na radość, na smutek

Choć po dzień, po noc,
po wszystkie te jutra
Bądź po dzień, po noc,
na radość, na smutek Ty.