0
0

Wio koniku Maryla Rodowicz

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę paula
    25 ulubionych
FPowoli człapał Ckonik skrajemF szosy
Starego KaramCbosza ciągnąc Fwóz
Wtem Bpiękne auto trąbiąc wnieboFgłosy
GPrzemknęło obok nich wzbijającC kurz


Hej, ojcze - krzyknął szofer - widzi mi się
Że piechtą jednak szybciej by się szło
A stary mruknął - ej, ty tam urwisie
Patrz swego nosa, bo ci utrze kto

FWio, koniku, a jak sięC postarasz
Na kolację zajedziemyFakurat
Tobie owsa nasypiemy Czaraz
A ja z miski smaczną zupę będęF jadł


AB dla nich, choć w godzinę Fkilometrów robią sto
Ni Gzupy nie ma ani owsa, Cwio, koniku, wio
WioF koniku, dla nich zimny Cgaraz
Nam się lepiej żyje mimo starychF lat


Spotkali znów samochód na zakręcie
Stał w miejscu wypluwając z rury dym
A ów dowcipny szofer klnąc zawzięcie
Schylony nad motorem dłubał w nim

Karambosz dumnie spojrzał na nich z kozła
Hej, chłopcze, krzyknął przez zwiniętą dłoń
Patrz, żeby ta landara cię dowiozła
Bo zawsze jednak to nie to, co koń

Wio, koniku...


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 12 głosów
Historia
Kontrybucje:
paula
paula
anonim