Każdy chciałby tu... Odgłosy Miasta

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Każdy chciałby tylko mieć
Lecz za mało znaczy chcieć
Trzeba też dać od siebie coś
Choćby gardził los, nie powiedzieć dość
Chcesz to chodź, pokażę ci mój świat
Tu gdzie rap, tu gdzie brat
Tu gdzie każdy żyje tak, jak mu serce podpowiada
Gdzie szacunek to podstawa
I każdy chciałby sobie wszystko poukładać

Sobotnie południe, centrum miasta, dwunasta
W obieg idzie zarobiona kasa
Jeden zapierdala cały miesiąc, żeby kupić adidasa
Inny w jedną noc wyjmuję więcej na automatach
Bo się bardziej opłaca
Jeden robi co lubi, drugi robi co musi
Żeby nie popaść w długi
To, co łączy tych ludzi to ten pieniądz, bez wątpienia
Bo bez blasku lśnienia nie ma dzisiaj istnienia
Mało kto dziś docenia podstawowe wartości
Każdy tu zapomina o prawdzie i lojalności
Życie jest jak gra w kości, nie wiesz co ci wypadnie
Rzucisz raz niefartownie no i lądujesz na dnie
A kiedy tam spadniesz, trudno stanąć na nogi
Więc stawiaj kroki na ziemi, a nie się gapisz w obłoki
Każdy chciałby tu zdobyć szacunek, miłość i kasę
Ale dostanie to ten, kto włoży serce i pracę

Ulica, osiedle, bloki, ławka, ziomki
Dookoła się unosi zapach konopi
Każdy chciałby tu na co dzień sobie pić drina ze słomki
Na relaksie w 100%, dosyć zapierdolki
Grube lolki, słońce, plaża, święty spokój
A nie jebane społeczniaki ziorające z bloków
I te psy na każdym kroku, dzień i nocą
Chcą mieć cię na oku, kurwa mać, nie wiadomo po co
Choć nie latasz z kosą i masz dobre intencje
Dla nich jesteś tym winnym, jest, tak było i będzie
Człowiek walczy o szczęście, swoje i dla rodziny
Bo te miesięczne pensje to są zwyczajne kpiny
Każdy wkłada w chuj siły, by się ruszyć do przodu
Jeden osiągnie sukces, drugi trafi do grobu
To realia ze wschodu, tutaj, gdzie lekko nie ma
I każdy chciałby tu w końcu zapomnieć o tych problemach

Każdy chciałby tylko mieć
Lecz za mało znaczy chcieć
Trzeba też dać od siebie coś
Choćby gardził los, nie powiedzieć dość
Chcesz to chodź, pokażę ci mój świat
Tu gdzie rap, tu gdzie brat
Tu gdzie każdy żyje tak, jak mu serce podpowiada
Gdzie szacunek to podstawa
I każdy chciałby sobie wszystko poukładać

Łączy nas ta muzyka, nie podzieli nas kasa
Dookoła pajace, nie szanujące zasad
Tutaj rządzi marketing, później dopiero nuta
Każdy chciałby być tutaj, kurwa, znany jak 2Pac
Każdy chciałby mieć tutaj u słuchaczy uznanie
Lecz pamiętaj o jednym, nie wchodzi w grę udawanie
Każdy jeden, co kłamie nie ma pojęcia co robi
Bo farmazon w tym świecie ma bardzo króciutkie nogi
Są tu tacy, co robią te kawałki bez przerwy
Dla nich rap to jest życie i lekarstwo na nerwy
Są tu tacy, co słabo znają się na tych wersach
A promocja i sława dla nich jest najważniejsza
My robimy to z serca, nie potrzeba dowodów
Kto nas zna wie jak jest, na spokojnie do przodu
Co dzień dziękując bogu, idę razem z mym bratem
Dobry rap z LSM znów ci wjeżdża na chatę




Oceń to opracowanie
anonim