Maybach Odgłosy Miasta

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Siemasz Magda Paweł z tej strony, pamiętasz mnie?
Wysyłałem Ci kiedyś zdjęcie swojego samochodu.

O siemanko, no pamiętam, fajny, bardzo mi się podobał,
chętnie bym się nawet nim przejechała z Tobą.

Mówisz? A co robisz w sobotę?

Tak po południu w sumie już jestem wolna...

Paweł miał plan wyjebać małolatę,
był problem, bo to blachara a on jeździł fiatem,
wcześniej zagadał dobrze z kierownikiem Stachem,
i nawysyłał jej zdjęć ze Stacha Maybach'em,
dobry patent, umiał kombinować,
musiał przecież czymś jej zaimponować,
głupi nie był, wiedział, że nie wystarczy browar,
w pub'ie na starówce żeby kopsnęła rowa,
Magda to ta młoda, o której mowa,
Pawła na mukę za to chciała wysterować,
Maybach soczysty kąsek dla jej kumpli,
umieli kraść a tak poza tym byli nudni,
najłatwiejszej dupy nie umieli zgłuszyć,
przychodziło co do czego dzwonili po kurwy,
no ale plan był gruby nawet za trzy dni,
miał się spotkać z Magdą Paweł,
ona miała zwabić go na loda w lesie,
i namówić go na spacer, w tym była dobra przecież,
wtedy furą mieli zająć się kolesie,
ale nie wiedzieli, że mają przeciek,
to Rafał, ten co do wszystkich sapał,
później wyłapywał wpierdol i ich przepraszał,
nie miał zasad, więc poszedł na psy,
i sypną wszystkich kiedy, gdzie i kto z kim.

Pewnie, nie ma problemu,
skoczylibyśmy na jakiegoś drinka czy coś,
co lubisz pić?

Gin z colą było najłatwiej,
a potem mojito też może być,
także różnie, zależy,
zależy co mi postawią.

No rozumiem, rozumiem,
słuchaj a gdzie byś chciała pójść?
znasz jakiś fajny lokal?

Komendant Grodzki znał tych chłopaków,
czaił się na nich już od jakiegoś czasu,
w dodatku za taki numer,
przenieśli by go na lepszy posterunek,
heh, kurwa niezła popelina,
bo Pawła fiat raczej Maybach'a nie przypomina,
biedny chłopina, nie był świadomy,
ile w tą randkę osób jest wtajemniczonych,
zaniepokojony włączył ulubiony track,
mówili na nią słońce, Bałtyku szary piach,
przy tym gniocie rozmyślał jak,
ten grat z parkingu ma się Maybach'em stać,
bo Stach nigdy by mu go nie pożyczył,
dostał go w spadku od rodziny z Ameryki,
działa z bryki przyprawiała o gęsią skórkę,
osiemnastoletnią maniurkę,
z resztą to nie pierwszy Magdy przekręt,
wcześniej zrobiła Mateusza na Vectrę,
później z Jakubem tak się umawiała,
że ojebali mu chawirę ci od Rafała,
na imię miała Lena w rzeczywistości,
ale przecież to nie zmienia jej osobowości,
nie była bystra ani inteligentna,
ale gdybyś jej nie znał uznałbyś, że jest piękna,
tak więc komendant był pewien, że ma w rękach,
całą bandę oprócz tego konfidenta,
i najpiękniejsza jest tutaj puenta,
że wszyscy ci debile uwierzyli w zdjęcia.

o 17, 18 nawet już jestem wolna,
w sumie moglibyśmy się zobaczyć,
później w sobotę w sumie do mnie możesz jeszcze przedzwonić,
to dogadamy się.

Właśnie, słuchaj no zapomniałem Ci powiedzieć,
że ten samochód, nie? co Ci zdjęcia wysyłałem,
jest problem.

Jaki problem?

Bo miałem wypadek i samochód jest skasowany.

No co Ty kurwa bardzo? ale bardzo?
co Ty mówisz? bardzo skasowany?

jest u mechanika, nie?
także na pewno nie będę go miał na weekend.

Ja pierdole, no dobra trudno,
ale spoko to chyba jakoś inną dobrą furką przyjedziesz co?

No słuchaj, no mam, mam,
tylko, że zamiast Maybach'a będzie to fiat.

hahahahaha... ... ... ... ...




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim