flugufrelsarinn [wybawca much] Sigur ros

Tłumaczenie utworu

  • Tłumaczenie utworu
    1 ulubiony
eksplozja, popędziłem nad potok jako zbawiciel

przygotowałem statek, zmówiłem modlitwę, gdyż byłem pełen obawy

gwiazda dnia rozbłysła, a strumień płynął

jaskry – jaskry muchy wymierają

lecz dziś jestem tu by ocalić muchy, tyle ile jest to możliwe

na statku, zdeterminowany, w obu dłoniach dzierżę liny

wyrzucam je w głębinę rzecznego koryta i usiłuję ocalić muchy przed głodnym łososiem

w miejscu, gdzie również walczą o życie z prądem rzeki i wodą

w świetle dnia

najwyższy czas powrócić na pokład,

sam zaczynam tracić oddech w walce z falami,

potrzebuję cudu, by zatopić grzechy

miotam się, by nie wypaść za burtę, by dobić do brzegu i ocalić też siebie

leżę na ciepłej, przybrzeżnej, skale i pozwalam jej osuszyć me ciało

wyrzucam siebie w głębinę rzecznego koryta i usiłuję ocalić muchy przed głodnym łososiem

w miejscu, gdzie również walczą o życie z prądem rzeki i wodą

powiew wiatru przeszywa mą przemoczoną jaźń

wybawca ośmiela się, gdy czuje jak najsilniejszy nurt swobodzi jego łódź, a brzeg stopniowo przybliża się

stąpa jednocześnie po rzeki brzegu i dosięga morza głębin, ratuje muchy skazane tu na śmierć

zbawia samego siebie

toczy się odwieczna wojna bez krzty pokoju

lecz musi się ktoś poświecić

dni są długie


Oceń to opracowanie
Historia
Kontrybucje:
rava
rava
anonim