Malowane dłonie Z Własnej Inicjatywy
Tekst piosenki
1. Chyba muszę kochanie zadać pytanie
Czemu dzisiaj inaczej widzimy
Przecież tak było pięknie
a teraz nie chętnie
i jakoś tak ciągle bez siły
Siedzisz sama przy oknie wpatrzona w piwonie
Jakbyś chciała coś od nich usłyszeć
A one głupawo kołyszą się z trawą
nie mówią nic wolą milczeć
To nie tu miał być koniec
nie tutaj początek
inaczej Nam kiedyś mówili
A dzisiaj po prostu ucieka powietrze
z tych dni z każdej chwili
2. Sama boisz się pytać o wczoraj o dzisiaj
Uwierz, że zadam to samo pytanie
Malowane dłonie z napisem "to koniec"
Coraz mocniej ściskają się same
Co zostało nam z tego obrazu pięknego
Malowaliśmy go przecież tak długo
Czy to pędzel chory źle dobrał kolory
Czy na pewno przez niego tak pusto
To nie tu miał być koniec
nie tutaj początek
inaczej Nam kiedyś mówili
A dzisiaj po prostu ucieka powietrze
z tych dni z każdej chwili
To nie tak nam pisali kamienni prorocy
Nie tak nam śpiewały kasztany
A teraz za wiele tak dni jak i nocy
zwłaszcza tych nie przespanych
Koronować na króla powietrze to bzdura
Koronować na króla powietrze to bzdura
Koronować na króla powietrze to bzdura
Co ci ono obieca
Co spełni
Ucieknie na nazajutrz do bram swego raju
A Ty sama zostaniesz na ziemi
Czemu dzisiaj inaczej widzimy
Przecież tak było pięknie
a teraz nie chętnie
i jakoś tak ciągle bez siły
Siedzisz sama przy oknie wpatrzona w piwonie
Jakbyś chciała coś od nich usłyszeć
A one głupawo kołyszą się z trawą
nie mówią nic wolą milczeć
To nie tu miał być koniec
nie tutaj początek
inaczej Nam kiedyś mówili
A dzisiaj po prostu ucieka powietrze
z tych dni z każdej chwili
2. Sama boisz się pytać o wczoraj o dzisiaj
Uwierz, że zadam to samo pytanie
Malowane dłonie z napisem "to koniec"
Coraz mocniej ściskają się same
Co zostało nam z tego obrazu pięknego
Malowaliśmy go przecież tak długo
Czy to pędzel chory źle dobrał kolory
Czy na pewno przez niego tak pusto
To nie tu miał być koniec
nie tutaj początek
inaczej Nam kiedyś mówili
A dzisiaj po prostu ucieka powietrze
z tych dni z każdej chwili
To nie tak nam pisali kamienni prorocy
Nie tak nam śpiewały kasztany
A teraz za wiele tak dni jak i nocy
zwłaszcza tych nie przespanych
Koronować na króla powietrze to bzdura
Koronować na króla powietrze to bzdura
Koronować na króla powietrze to bzdura
Co ci ono obieca
Co spełni
Ucieknie na nazajutrz do bram swego raju
A Ty sama zostaniesz na ziemi