Ściągany W Dół 2000 Metrów Na Sekundę (Pulled Under At 2000...) Anathema
Tłumaczenie utworu
wolność jest jedynie halucynacją
która wyczekuje na krawędzi odległego horyzontu
i wszyscy jesteśmy sobie obcy w globalnej iluzji
pragnąc i potrzebując niemożliwych niebios
goniąc marzenia gdy te wypływają w morze
naprzeciw miraż mówi że mogą być wolne
zostały zagubione pośród złudzenia zatapiając swą przyczynę
zniesione przez prąd samolubnej ambicji
przerażony, zawstydzony i obawiający się winy
pytania krzyczą, odpowiedzi ukrywają się
choroba narasta, stan zaniepokojenia
czujesz wstręt i czujesz zakłopotanie
leżąc w szaleństwie, moknąc na deszczu
osuszając niebo z winy i wstydu
koszmar nadciąga, nadchodzą chmury
ściągany w dół dwa tysiące metrów na sekundę
wczepiam się w ściany które prześlizgują się przez moje palce
ciemność pochłania, burzy i łamie
destylowana paranoja przeniknęła do ścian
i wypełniła szczeliny szepczącymi nawoływaniami
cienie nabierają kształtu, weź pod uwagę ostrzeżenia
podkradając się o czwartej nad ranem
okłamuję samego siebie, rozpoczynam całkiem od nowa
ale zatracam siebie w tym strachu przed życiem
wolność jest jedynie halucynacją
czekającą na krawędzi miejsc do których się udajesz gdy marzysz
głęboko w rozumie zdrada uczuć
błędy które popełniłem rozdarły moje sumienie
która wyczekuje na krawędzi odległego horyzontu
i wszyscy jesteśmy sobie obcy w globalnej iluzji
pragnąc i potrzebując niemożliwych niebios
goniąc marzenia gdy te wypływają w morze
naprzeciw miraż mówi że mogą być wolne
zostały zagubione pośród złudzenia zatapiając swą przyczynę
zniesione przez prąd samolubnej ambicji
przerażony, zawstydzony i obawiający się winy
pytania krzyczą, odpowiedzi ukrywają się
choroba narasta, stan zaniepokojenia
czujesz wstręt i czujesz zakłopotanie
leżąc w szaleństwie, moknąc na deszczu
osuszając niebo z winy i wstydu
koszmar nadciąga, nadchodzą chmury
ściągany w dół dwa tysiące metrów na sekundę
wczepiam się w ściany które prześlizgują się przez moje palce
ciemność pochłania, burzy i łamie
destylowana paranoja przeniknęła do ścian
i wypełniła szczeliny szepczącymi nawoływaniami
cienie nabierają kształtu, weź pod uwagę ostrzeżenia
podkradając się o czwartej nad ranem
okłamuję samego siebie, rozpoczynam całkiem od nowa
ale zatracam siebie w tym strachu przed życiem
wolność jest jedynie halucynacją
czekającą na krawędzi miejsc do których się udajesz gdy marzysz
głęboko w rozumie zdrada uczuć
błędy które popełniłem rozdarły moje sumienie