Generał Bunkier

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Ankou
    2 oceny

Z wezwaniem na komisję i z kolegą Zbysiem
Zapodaje na tzw. dziuplę poborową
Zbysiu, zapodamy, gadkę wygramy,
W końcu mamy im coś do powiedzenia.
Witamy komisję, pielęgniarkę Gabrysię
Skinieniem głowy, łysawego generała.
Przede mną niewidomy, za mną koślawy,
Ja też przygłuchawy, więc uznają, że zdrowy.

Generale na mnie nie licz!!!

Aha, kombinują i coś sobie knują,
Więc mykam do samego generała.
Łysa pała przy kawie nawija o sławie, że życie
W uniformie jest bardzo ciekawe.
Zbysiu wymięka, ze strachu coś klęka, więc mówię:
"Nie po to nas matka woziła po Domach Kultury,
By wierzyć w te bzdury, że nic ciekawszego
Niż do ludzi strzelać z rury"


Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
Historia
Kontrybucje:
Ankou
Ankou
anonim