Don’t love you no more Craig David
Od tych wszystkich lat od których cię znam kochanie
nie potrafię zrozumieć powodu dlaczego ostatnio byłaś dla mnie taka chłodna
jeśli jest jakiś problem powinniśmy nad nim pracować
więc dlaczego dajesz mi zimne ramię teraz
jakbyś nawet nie chciała ze mną rozmawiać dziewczyno
ok teraz wiem, spóźniłem się znów
rozzłościłem cię i potem rzuciłaś patelnią
ale dlaczego ciągnęłaś to tak długo?
mam już dość i jestem zmęczony tymi głupimi grami
nie myśl że jestem tu jedynym który ponosi winę
nie jestem tu tym który chodzi wkółko trzaskając drzwiami
to dlatego kiedy odwróciłaś się i powiedziałaś do mnie
Nie ważne kochanie kto ma rację, a kto się myli
poprostu nie kocham cię już
Deszcz za moim oknem lał się
co teraz, nie ma cię, moja wina, przykro mi
czując się jak głupek bo cię zawiodłem
teraz jest, za późno, żeby to wszystko odkręcić
Przepraszam za łzy, doprowadziłem cię do płaczu
domyślam się że tym razem to już naprawdę pożegnanie
wyraziłaś się jasno kiedy powiedziałaś
poprostu nie kocham cię już
Wiem że popełniłem kilka błędów
ale nigdy nie myślałem że sprawa przyjmie taki obrót
bo straciłem coś teraz gdy cię nie ma
ja w drzwiach z tobą w wewnętrznym stanie
dając moje powody ale ty odeszłaś
mogę zobaczyć łzę spływającą po twojej twarzy
to dlatego kiedy odwróciłaś się i powiedziałaś do mnie
Nie ważne kochanie kto ma rację, a kto się myli
poprostu nie kocham cię już
Deszcz za moim oknem lał się
co teraz, nie ma cię, moja wina, przykro mi
czując się jak głupek bo cię zawiodłem
teraz jest, za późno, żeby to wszystko odkręcić
Przepraszam za łzy, doprowadziłem cię do płaczu
domyślam się że tym razem to już naprawdę pożegnanie
wyraziłaś się jasno kiedy powiedziałaś
poprostu nie kocham cię już
Nie wypowiadaj tych słów, to zbyt trudne
one wywracają mój cały świat do góry nogami
dziewczyno wyrwałaś mnie całkowicie ze straży
w noc powiedziałaś mi
Poprostu nie kocham cię już
Deszcz za moim oknem lał się
co teraz, nie ma cię, moja wina, przykro mi
czując się jak głupek bo cię zawiodłem
teraz jest, za późno, żeby to wszystko odkręcić
Przepraszam za łzy, doprowadziłem cię do płaczu
domyślam się że tym razem to już naprawdę pożegnanie
wyraziłaś się jasno kiedy powiedziałaś
poprostu nie kocham cię już
nie potrafię zrozumieć powodu dlaczego ostatnio byłaś dla mnie taka chłodna
jeśli jest jakiś problem powinniśmy nad nim pracować
więc dlaczego dajesz mi zimne ramię teraz
jakbyś nawet nie chciała ze mną rozmawiać dziewczyno
ok teraz wiem, spóźniłem się znów
rozzłościłem cię i potem rzuciłaś patelnią
ale dlaczego ciągnęłaś to tak długo?
mam już dość i jestem zmęczony tymi głupimi grami
nie myśl że jestem tu jedynym który ponosi winę
nie jestem tu tym który chodzi wkółko trzaskając drzwiami
to dlatego kiedy odwróciłaś się i powiedziałaś do mnie
Nie ważne kochanie kto ma rację, a kto się myli
poprostu nie kocham cię już
Deszcz za moim oknem lał się
co teraz, nie ma cię, moja wina, przykro mi
czując się jak głupek bo cię zawiodłem
teraz jest, za późno, żeby to wszystko odkręcić
Przepraszam za łzy, doprowadziłem cię do płaczu
domyślam się że tym razem to już naprawdę pożegnanie
wyraziłaś się jasno kiedy powiedziałaś
poprostu nie kocham cię już
Wiem że popełniłem kilka błędów
ale nigdy nie myślałem że sprawa przyjmie taki obrót
bo straciłem coś teraz gdy cię nie ma
ja w drzwiach z tobą w wewnętrznym stanie
dając moje powody ale ty odeszłaś
mogę zobaczyć łzę spływającą po twojej twarzy
to dlatego kiedy odwróciłaś się i powiedziałaś do mnie
Nie ważne kochanie kto ma rację, a kto się myli
poprostu nie kocham cię już
Deszcz za moim oknem lał się
co teraz, nie ma cię, moja wina, przykro mi
czując się jak głupek bo cię zawiodłem
teraz jest, za późno, żeby to wszystko odkręcić
Przepraszam za łzy, doprowadziłem cię do płaczu
domyślam się że tym razem to już naprawdę pożegnanie
wyraziłaś się jasno kiedy powiedziałaś
poprostu nie kocham cię już
Nie wypowiadaj tych słów, to zbyt trudne
one wywracają mój cały świat do góry nogami
dziewczyno wyrwałaś mnie całkowicie ze straży
w noc powiedziałaś mi
Poprostu nie kocham cię już
Deszcz za moim oknem lał się
co teraz, nie ma cię, moja wina, przykro mi
czując się jak głupek bo cię zawiodłem
teraz jest, za późno, żeby to wszystko odkręcić
Przepraszam za łzy, doprowadziłem cię do płaczu
domyślam się że tym razem to już naprawdę pożegnanie
wyraziłaś się jasno kiedy powiedziałaś
poprostu nie kocham cię już