Czasem bywa tak, gdy los nas pcha pod wiatr,
Topią nas słowa jak sztorm rozgniewanych fal,
Rozpędzeni, sam na sam
Z życiem, co do przodu gna,
Wojownicy w walce pustych spraw...

To wszystko nieistotne,
Tak ma być,
Przeminie życia płomień
Jak złe sny,
To wszystko nieistotne,
Tak ma być,
Bezpowrotnie...

Przejść przez drzwi,
Dalej iść, kochać, nim
Zegary szans kiedyś przestaną bić...

Tak zachłanni na świat pijemy własne łzy,
Każąc sercu stać, gdy zacznie mocniej bić,
Stać u stóp własnych snów
Chcemy, łamiąc dusze na pół,
Wojownicy w walce o stek bzdur.

To wszystko nieistotne,
Tak ma być,
Przeminie życia płomień
Jak złe sny,
To wszystko nieistotne,
Tak ma być,
Bezpowrotnie...

Przejść przez drzwi (przejść przez drzwi),
Dalej iść, kochać, nim
Zegary szans kiedyś przestaną bić...

To wszystko nieistotne,
Tak ma być,
Przeminie życia płomień
Jak złe sny,
To wszystko nieistotne,
Tak ma być,
Bezpowrotnie...