Rozmawiamy o pogodzie Halina Zimmermann

Przy stoliku kawiarnianym
Zamyśleni o tym samym
Owinięci dymu cieniem
Tylko w siebie zapatrzeni
Wygłodniali, niecierpliwi
Snem na jawie, jawą snu
Czekający tylko chwili
Kiedy nam zabraknie tchu

Rozmawiamy o pogodzie
Każde słowo w środku puste
Rozmawiamy o pogodzie
Do swych ust zbliżając usta
Rozmawiamy o pogodzie
Dotykając swoich dłoni
Rozmawiamy o pogodzie
Chcąc przed sobą się obronić
I choć przecież dobrze wiemy
O tym, co dziś będzie z nami
Rozmawiamy o pogodzie
O pogodzie rozmawiamy

Czy nas obudziły ptaki
Czy nam wróżą czas jednaki
Czy przekażą słowa, po co
Usta ustom, oczy oczom
Wypaliła się bez reszty
Barwa nocy w popiół dnia
Ale nam niespieszno jeszcze
Jeszcze to, co było, trwa

Rozmawiamy o pogodzie
Każde słowo w środku puste
Rozmawiamy o pogodzie
Do swych ust zbliżając usta
Rozmawiamy o pogodzie
Dotykając swoich dłoni
Rozmawiamy o pogodzie
Chcąc przed sobą się obronić
I choć przecież dobrze wiemy
O tym, co dziś będzie z nami
Rozmawiamy o pogodzie
O pogodzie rozmawiamy

Rozmawiamy o pogodzie
Każde słowo w środku puste
Rozmawiamy o pogodzie
Do swych ust zbliżając usta
Rozmawiamy o pogodzie
Dotykając swoich dłoni
Rozmawiamy o pogodzie
Chcąc przed sobą się obronić
I choć przecież dobrze wiemy
O tym, co dziś będzie z nami
Rozmawiamy o pogodzie




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
anonim