Zakłopotanie skręca się niecierpliwie wokół naszych serc
Osusza wiarę tak jak światło ciemności czyni nas wolnymi
Z łańcuchów naszej wojny i bólu raz nazwaliśmy miłość
Trucizna wątpliwości więzi nasze umysły a my krwawimy
Porzucamy zaufanie które trzyma nas ślepych i znika
Pod szkarłatnymi skrzydłami nienawiści gdzie tracimy naszą wolność
Aż nas znowu pokochają

Ref.
Serca ciemności mają nadzieję że tam Cię znajdą
A nadzieja będzie naszym miłosnym requiem (1)

Modlimy się rozpaczliwie do węża zachwytu
Mamy odpowiedź na pytania i saramy się nie płakać
Aż jesteśmy pewni że cierpimy dla miłości
W lochu naszych snów jesteśmy tak słabi
Dana obietnica jest rozbiat a nadal nawiedza nasz sen
Przestaraszeni nie otwieramy oczu
Znowu umarlibyśmy dla miłości
Zbawienie którego szukamy będzie tam na nas czekało
W sercu ciemności samotni i przestraszeni
Z obietnicą śmierci dla naszej miłości
A teraz jesteśmy wolni z łańcuchów drogiej miłości
Jestem zagubiony
weź mnie w swoje ramoina i zaśpiewaj mi swoją piekną pieśń
Zatrzymaj mnie zanim odejdę i zaśpiewaj mi swoją piekną pieśń