Już nie ma dzikich plaż Irena Santor
-
242 ulubione
-
1 ocena
Puste plaże Juraty
Zasnęły kosze już
Tylko facet zawiany
Podpiera nosem słup
Szarą płachtę gazety
Unosi w górę wiatr
Dzisiaj nikt nie odczyta
Co nam donosił świat
Serce gryzie nostalgia
A duszę ścina lód
W radiu śpiewa Mahalia
Swój czarny smętny blues
Hotel wolnych pokoi
W recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli
Okruchy tamtych dni
Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałam bursztyny
Gdy z psem do ciebie szłam
A mewy ósemki kreśliły, kreśliły
Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Niejedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość, swą młodość
Wsiadam w pociąg powrotny
Ocieram jedną łzę
Ludzie są samotni
Czy tego chcą, czy nie
Patrzę w oczy jesieni
Nad morzem stada chmur
Pejzaż moich nadziei
Umyka mi spod kół
Serce gryzie nostalgia
A duszę ścina lód
W radiu śpiewa Mahalia
Swój czarny smętny blues
Hotel wolnych pokoi
W recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli
Okruchy tamtych dni
Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałaś bursztyny
Gdy z psem przed siebie szłaś
A mewy ósemki kreśliły, kreśliły
Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Niejedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość, swą młodość
Już nie ma dzikich plaż
Starego sprzedawcy pamiątek
I tylko w szumie traw
Znajduję ten cichy zakątek, zakątek
Już nie ma dzikich plaż...
Zasnęły kosze już
Tylko facet zawiany
Podpiera nosem słup
Szarą płachtę gazety
Unosi w górę wiatr
Dzisiaj nikt nie odczyta
Co nam donosił świat
Serce gryzie nostalgia
A duszę ścina lód
W radiu śpiewa Mahalia
Swój czarny smętny blues
Hotel wolnych pokoi
W recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli
Okruchy tamtych dni
Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałam bursztyny
Gdy z psem do ciebie szłam
A mewy ósemki kreśliły, kreśliły
Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Niejedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość, swą młodość
Wsiadam w pociąg powrotny
Ocieram jedną łzę
Ludzie są samotni
Czy tego chcą, czy nie
Patrzę w oczy jesieni
Nad morzem stada chmur
Pejzaż moich nadziei
Umyka mi spod kół
Serce gryzie nostalgia
A duszę ścina lód
W radiu śpiewa Mahalia
Swój czarny smętny blues
Hotel wolnych pokoi
W recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli
Okruchy tamtych dni
Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałaś bursztyny
Gdy z psem przed siebie szłaś
A mewy ósemki kreśliły, kreśliły
Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Niejedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość, swą młodość
Już nie ma dzikich plaż
Starego sprzedawcy pamiątek
I tylko w szumie traw
Znajduję ten cichy zakątek, zakątek
Już nie ma dzikich plaż...
![anonim](https://spiewnik.wywrota.pl/assets/img/profile.png)
Najpopularniejsze piosenki Irena Santor
- 11 Jak to dziewczyna
- 12 WARSZAWA,JA I TY
- 13 Powrócisz tu
- 14 Jalousie
- 15 Śnimy się sobie co noc
- 16 Embarras
- 17 Maleńki znak
- 18 Serce
- 19 Byli sobie wierni
- 20 Byłeś sam