Gdzieś na skraju mlecznej drogi
Gdzie straszliwe rządzą moce
Gdzie się czają czarne dziury
Skwierczy gwiazda zwana Słońcem
I nie myśli o nas wcale, i pojęcia nawet nie ma,
Że o parę kroków dalej żyje sobie jakaś Ziemia

A na tej Ziemi, na tej kochanej,
Cząber, roszponka, groszek, banany
A na tej Ziemi smaki i smaczki,
mysikróliki i inne ptaszki
A na tej Ziemi, na tej kochanej
Bębny, szamany i fortepiany
A na tej Ziemi diabły i święci
I wszystkie inne ziemskie dzieci

Gdzieś na skraju mlecznej drogi
Gdzie straszliwe rządzą moce
Gdzie dygocą białe karły
Stygnie gwiazda zwana słońcem
I nie myśli o nas wcale, i pojęcia nawet nie ma
Że o parę kroków dalej ledwo dyszy Gaja – Ziemia

A na taj Ziemi, na tej kochanej,
Wszystko kupione, wszystko sprzedane
A na tej Ziemi głód i wulkany,
Wódka, pożary i huragany
A na tej Ziemi cynizm i muchy,
Zanik i rozpad i karaluchy
A na tej Ziemi my – ziemskie dzieci
Jeszcze nie wiemy, co się święci

A na taj Ziemi, na tej kochanej,
Wszystko kupione, wszystko sprzedane
A na tej Ziemi głód i wulkany,
Wódka, pożary i huragany
A na tej Ziemi cynizm i muchy,
Zanik i rozpad i karaluchy
A na tej Ziemi my – ziemskie dzieci
Jeszcze nie wiemy, co się święci