Bruises Lewis Capaldi

Odliczam dni, odliczam dni
Odkąd moja miłość wzrosła i mnie zgubiła
I każdy oddech, który biorę
Odkąd odeszłaś wydaje się być marnotrawstwem
Trzymam się nadziei
Że wrócisz, kiedy odnajdziesz spokój
Ponieważ każde wypowiedziane słowo, jakie usłyszałem
Odkąd odeszłaś, wydaje się być jak pusta ulica

Mówiono mi, mówiono mi aby wyrzucić cię z moich myśli
Ale ja mam nadzieję, że nigdy nie pozbędę się tych siniaków,
które po sobie pozostawiłaś
O mój Boże, O mój Boże, potrzebuję Cię obok

Coś musi być w tej wodzie
Ponieważ z każdym dniem robi się chłodniejsza
I gdybym tylko mógł Cię przytulić
Przytrzymałabyś mi głowę, żebym nie utonął

Może ja, może ja jestem oślepiony
Tą jaśniejszą stroną
Tego co mieliśmy, bo to koniec
Cóż, musi być coś w przypływie

Mówiono mi, mówiono mi, żebym wyrzucił Cię z moich myśli
Ale ja mam nadzieję, że nigdy nie pozbędę się tych siniaków, które po sobie pozostawiłaś
O mój Boże, O mój Boże, potrzebuję Cię obok

Coś musi być w tej wodzie
Ponieważ z każdym dniem robi się chłodniejsza
I gdybym tylko mógł Cię przytulić
Przytrzymałabyś mi głowę, żebym nie utonął

Ooh-ooh-ooh-ooh-ooh
Ooh-ooh-ooh-ooh-ooh
Ooh-ooh-ooh-ooh-ooh
Ooh-ooh-ooh-ooh-ooh

To w Twojej miłości jestem zagubiony
W Twojej miłości jestem zagubiony
W Twojej miłości jestem zagubiony
I zmęczony byciem tak wyczerpanym
W Twojej miłości jestem zagubiony
W Twojej miłości jestem zagubiony
W Twojej miłości jestem zagubiony
Nawet jeśli teraz jestem niczym dla Ciebie
Nawet jeśli teraz jestem niczym dla Ciebie

Coś musi być w tej wodzie
Ponieważ z każdym dniem robi się chłodniejsza
I gdybym tylko mógł Cię przytulić
Przytrzymałabyś mi głowę, żebym nie utonął

Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Historia
Kontrybucje:
meg
meg
anonim