Małe mieszkanko na Mariensztacie Mieczysław Wojnicki

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ocena
Ja nie mam żadnych manii, kompleksów ni przerostów
i mnie nie imponuje, że ktoś tam ma czy chce.
Ja nie chcę, żeby ktoś tam mi coś tam rzucał do stóp,
ja nie chcę mieć milionów, brylantów itp.

Jeżeli mam coś chcieć,
to chcę po prostu mieć...

Małe mieszkanko na Mariensztacie -
to moje szczęście, to moje sny.
Małe mieszkanko na Mariensztacie,
a w tym mieszkanku, przypuśćmy, my.

I już w nim tapczan i radio Tesla,
biurko, firanki, fotele dwa
i jakiś kredens, piec, cztery krzesła -
wszystko na raty z PCH.

Niech będzie jakiś kilim i kwiaty na kominku,
kupimy jakiś serwis, kupimy jakieś szkło.
Zegara się nie kupi, bo zegar jest na rynku,
pani rozumie - akcja O.

A kiedy nocą księżyc przyjaciel
będzie od Pragi przez Wisłę szedł,
będziemy z okna na Mariensztacie
patrzeć na Trasę W-Z.

Małe mieszkanko na Mariensztacie -
to moje szczęście, to moje sny.
Małe mieszkanko na Mariensztacie,
a w tym mieszkanku, przypuśćmy, my.

I już w nim tapczan i radio Tesla,
biurko, firanki, fotele dwa
i jakiś kredens, piec, cztery krzesła -
wszystko na raty z PCH.

Niech będzie jakiś kilim i kwiaty na kominku,
kupimy jakiś serwis, kupimy jakieś szkło.
Zegara się nie kupi, bo zegar jest na rynku,
pani rozumie - akcja O.

A kiedy nocą księżyc przyjaciel
będzie od Pragi przez Wisłę szedł,
będziemy z okna na Mariensztacie
patrzeć na Trasę W-Z.




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim