W swoich domkach ty i ja
Jak ślimaki smutne dwa
Zagubione w gąszczu traw
Bo i skłania własny dach
Do życia w osamotnieniu

Gdy skrzyżują czasem się
Nasze kręte dróżki dwie
Zwieszasz głowę, mruczysz: cześć
Jakbyś spieszyć mógł się gdzieś
I znikasz i już cię nie ma

Mój wielki śnie
Chwilowo niedośniony
Chciej dostrzec mnie
Przez chwilę o mnie pomyśl
Uwierz mi , że
To właśnie o mnie marzysz
Zdecyduj się
Nim zdążę się zestarzeć

A ty tropisz pilnie zbyt
Nierealny jakiś byt
Tak bym chciała pomóc ci
Lecz choć patrzę tam, gdzie ty
Nie widzę nic i nawet nie wiem

Czy to za czym gonisz tak
Ma swój kolor albo smak
Czy zobaczyć można to
Na najwyższe wchodząc źdźbło
To ja chcę być tym czymś dla ciebie

Mój wielki śnie................ref

Mój wielki śnie
Spójrz na mnie mój kochany
I pomyśl, gdzie
Gdzie pójdziesz, gdy z torbami
Odeślę cię, bo takie będą skutki
Gdy kiedyś cię obiorę ze skorupki