Chwile Próby Pokój z widokiem na wojnę

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Tak, Śródmieście Południowe.
Warszawa.
Ta opowieść jest o przyjaźni.
Która trwa 25 lat.
To ćwierć wieku człowieku.
Chwile Próby, Posłuchaj.

[Juras]
Poznaliśmy się w podstawówce jako dzieci,
na boisku szkolnym toczyliśmy walki na pięści,
na prawie każdej lekcji, rozpierdol wielki,
wkurwialiśmy wszystkie nauczycielki.
Od siódmej klasy siedzieliśmy razem w ławce,
zamiast notować lekcje, robiliśmy plan jak zabić wychowawce,
ta kurwa stara chciała wyrzucić nas ze szkoły,
i na wagarach grać w mortala szliśmy na salony.
Nauczyłem cię palić szlugi, ty mnie jointy kręcić,
żeby się nie nudzić mieliśmy patenty,
królowie osiedli i śródmiejskich podwórek,
nierozłączni kumple to Michał i Jurek.
O zdaniu do następnej klasy nie było mowy,
na szczęście zaginął dziennik klasowy,
nowy rozdział życia wita młode głowy,
z zachowania dwóje lecz charakter wzorowy.

Ref.
Chwile próby, to chwile próby,
czy znajdziesz wyjście, czy się pogubisz,
chwile próby, to chwile próby,
sprawdzą kim jesteś, nie to co mówisz.

[Juras]
Mieliśmy po siedemnaście lat, pierwszy raz ,
nasz wspólny wypad nad morze, na wakacje, fakt,
gdy szliśmy na plaże z ręcznikami,
rozkręcił się dym z miejscowymi wieśniakami.
Ich kilkunastu nas tylko dwóch,
i zanim każdy z nas padł na glebę wypłacił parę sztuk,
najważniejsze że nie spękaliśmy,
i chodź dostaliśmy wpierdol to my wygraliśmy.
Kolejna chwila próby zdana,
nasz wiara w siebie bardzo podbudowana,
prawie każda rana przecież się zagoi,
a kto raz się wydyga ten już zawsze się boi.
Kiedy Łosiak poszedł siedzieć za damski huj,
zostawił spory dług, my wybraliśmy jedną z dróg,
w dwa miesiące zebraliśmy pieniądze,
i we dwóch oddaliśmy cały dług mądrze.

Ref.
Chwile próby, to chwile próby,
czy znajdziesz wyjście, czy się pogubisz,
chwile próby, to chwile próby,
sprawdzą kim jesteś, nie to co mówisz.

[Juras]
Wkrótce przywitał nas rozdział następny,
ja odbiłem w sport, ty w świat bezwzględny,
gdy kupowałem w kiosku bilet miesięczny,
ty nową furą wchodziłeś w zakręt na ręcznym.
Dzis przyjacielu grube mury nas dzielą,
ja stoję na scenie, ty siedzisz pod celą,
ja swoją kobietę trzymam w objęciach,
ty swoją kobietę oglądasz na zdjęciach.
Żeby zronić rakietę jest mało chętnych,
jak trzeba pomóc nagle nikt nie ma pieniędzy,
prawdziwi koledzy jednak nie zapominają,
co mają tym się dzielą i zawsze pomagają.
Zostawiłeś po drugiej stronie żonę i dziecko,
znam sytuację i wiem jak jest im ciężko,
co miesiąc kołuję dla nich jakąś kasę,
to kolejne chwile próby do zobaczenia kiedyś bracie.

Ref.
Chwile próby, to chwile próby,
czy znajdziesz wyjście, czy się pogubisz,
chwile próby, to chwile próby,
sprawdzą kim jesteś, nie to co mówisz.




Oceń to opracowanie
anonim