Finn i Jake nowego domu szukać chcą,
Niełatwo jest gdy dziecko i pies chcą znaleźć dom.
Tu jest mały dom, stopa Finn'owi utknęła,
to nie był dobry pomysł chłopcze, na frajera znów wyszedł Finn.
Teraz leżą na wzgórzu bo odpocząć chcą,
myślą, że dobrze byłoby mieć w chmurach dom.
Ale pewnie wyrzuciłby ich z domu podły Pan Chmura ze swą piękną żoną.
Nie wkładaj stopy tam,
nie wkładaj stopy stary, już kiedyś to zrobiłeś i wiesz jak się to skończyło.
A to muszla jest, wejdźcie rozejrzyjcie się.
Z wnętrza żaby tygrys wyszedł i zaklęciem wywołał oooogień.
Powinniście tam zostać i walczyć z wampirzycą,
ale przerażony Jake tak się bał ukąszeń jej...
Nic dziwnego nie ma w tym, wampir jest stworzeniem złym.
Nie chce się dogadać z nami - ze śmiertelnikami.
O Marcelino, okropna tak!
-Ja mam już tysiąc lat bez mała już zapomniałam jak zachowywać się.
O Marcelino, czy ty nie widzisz, że cierpią tak!
-Nie, nie widzę... tak bardzo mnie wciągnęła ta gra.
Więc idą znów, przez lodowy idą ląd, by być celu bliżej już, coś wymyślić jeszcze chcą.