Ziarno buntu Włochaty
Tekst piosenki
-
1 ulubiony
Fortece Cynizmu
Budynki Finansjery
Indeksy Giełdowe
Place Defilad Zaoramy Jak Pole
Wysokie Biurowce Zasiedlą Bezdomni
Umarłe Idee Nie Powstaną
System Juz Upadł
W Naszej Świadomości
Nikogo Już Nie Ma Na Horyzoncie
Znajdźmy Odskocznię Od Tego, Co Nas Przytłacza
Schronienie Przed Tym, Co Nas Niszczy
Bo Wciąż Tkwi W Nas Nadzieja
Zasiane Ziarno Buntu Rośnie W Górę Wyzwolenia
Nasz Nienamacalny Świat, Poza Ich Ofertą
W Naszych Umysłach, W Naszych Marzeniach
Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia
Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia
Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia
Fałszywy Obraz Życia Uważany Za Normę
Bo Jest Własnością Większości
Przemierzamy Setki Mil Mózgowych Zwojów
W Poszukiwaniu Naszego Własnego Miejsca
Omijam Ich Sklepy Z Tanim Zbawieniem
Jestem Szczurem, Który Odmawia Udziału W Wyścigu
Nie Odnajdę Swego Ja W Następnym Wcieleniu
Zrobię To Tu I Teraz
Bo Nie Mam Pewności
Że W Nowym Życiu Zrobię To Lepiej
Walcz Walcz Walcz
Walcz Z Tymi,
Których Szlaki Krzyżują Nasze Plany
Których Celem Jest Spustoszenie, A Cnotą Nienawiść
Których Myśli Są Plugawe
Którzy Z Hipermarketów Zrobili Kościoły
A Z Mulitkorporacji Świątynie Duchowej Odnowy
Którzy Zbili Nam Krzyże Z Ludzkiej Arogancji
I Przybili Nas Gwoździami Z Pieczątek Urzędowych
Wolność, Która Jednym Służy, A Drugich Zniewala
Odłącz Się Od Zdalnego Sterowania
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Budynki Finansjery
Indeksy Giełdowe
Place Defilad Zaoramy Jak Pole
Wysokie Biurowce Zasiedlą Bezdomni
Umarłe Idee Nie Powstaną
System Juz Upadł
W Naszej Świadomości
Nikogo Już Nie Ma Na Horyzoncie
Znajdźmy Odskocznię Od Tego, Co Nas Przytłacza
Schronienie Przed Tym, Co Nas Niszczy
Bo Wciąż Tkwi W Nas Nadzieja
Zasiane Ziarno Buntu Rośnie W Górę Wyzwolenia
Nasz Nienamacalny Świat, Poza Ich Ofertą
W Naszych Umysłach, W Naszych Marzeniach
Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia
Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia
Poza Kontrolą, Nie Do Zniszczenia
Fałszywy Obraz Życia Uważany Za Normę
Bo Jest Własnością Większości
Przemierzamy Setki Mil Mózgowych Zwojów
W Poszukiwaniu Naszego Własnego Miejsca
Omijam Ich Sklepy Z Tanim Zbawieniem
Jestem Szczurem, Który Odmawia Udziału W Wyścigu
Nie Odnajdę Swego Ja W Następnym Wcieleniu
Zrobię To Tu I Teraz
Bo Nie Mam Pewności
Że W Nowym Życiu Zrobię To Lepiej
Walcz Walcz Walcz
Walcz Z Tymi,
Których Szlaki Krzyżują Nasze Plany
Których Celem Jest Spustoszenie, A Cnotą Nienawiść
Których Myśli Są Plugawe
Którzy Z Hipermarketów Zrobili Kościoły
A Z Mulitkorporacji Świątynie Duchowej Odnowy
Którzy Zbili Nam Krzyże Z Ludzkiej Arogancji
I Przybili Nas Gwoździami Z Pieczątek Urzędowych
Wolność, Która Jednym Służy, A Drugich Zniewala
Odłącz Się Od Zdalnego Sterowania
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!
Widzę, Myślę, Słyszę, Czuję, Krzyczę – BUNT!