Piosenka z niekończącej się drogi Wolna Grupa Bukowina
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
2 ulubione
PIOSENKA Z NIEKOŃCZĄCEJ SIĘ DROGI
Wolna Grupa Bukowina
(piosenka z repertuaru "Naszej Basi Kochanej", lecz śpiewana kiedyś na koncertach przez WGB. Zresztą jest to jakoby druga wersja piosenki "dźwięk". Tekst ten śpiewa się zupełnie z tą samą melodią)
Niejeden marcowy stopniał śnieg
urodzaj i susza wiedli spór
gdy z domu ruszyłem sam
nie zliczysz tych wszystkich drzew
z których spadłem
Nie mogłem za długo nigdzie być
choć tyle gościnnych stało drzwi
już dusił się w szafie płaszcz
już myśli kazały świt w drodze witać
Ref:
Wierzyłem że zdobyć mogę świat
że rzucę go pod nogi
mijałem ludzi jak domy o białych oknach
Wierzyłem że zdobyć mogę świat
cóż zostały zdarte buty
i coraz to grubszy zeszyt zapisany
Po drodze co wiodła nie od lat
Przede mną byli ludzie i świat
do których nie zbliżał czas
w muzyce każdego dnia
w każdym słowie
Raz w nocy wyśniłem dziwny sen
że wracam choć idę wciąż przed siebie
Ta myśl mi nie daje spać
Wraca jak chleba smak niespodzianie
Wolna Grupa Bukowina
(piosenka z repertuaru "Naszej Basi Kochanej", lecz śpiewana kiedyś na koncertach przez WGB. Zresztą jest to jakoby druga wersja piosenki "dźwięk". Tekst ten śpiewa się zupełnie z tą samą melodią)
C
C6
C7+
C6
Niejeden marcowy stopniał śnieg
C
C6
C7+
C6
urodzaj i susza wiedli spór
C
C6
C7+
C6
gdy z domu ruszyłem sam
D9
nie zliczysz tych wszystkich drzew
F7+
z których spadłem
C
C6
C7+
C6
C
C6
C7+
C6
Nie mogłem za długo nigdzie być
choć tyle gościnnych stało drzwi
już dusił się w szafie płaszcz
już myśli kazały świt w drodze witać
Ref:
Wierzyłem że zdobyć mogę świat
C6
h07
E7
że rzucę go pod nogi
a7
D7
mijałem ludzi jak domy o białych oknach
d7
f7
C
C6
C7+
Wierzyłem że zdobyć mogę świat
C6
h07
E7
cóż zostały zdarte buty
a7
D7
i coraz to grubszy zeszyt zapisany
d7
f7
C
Po drodze co wiodła nie od lat
Przede mną byli ludzie i świat
do których nie zbliżał czas
w muzyce każdego dnia
w każdym słowie
Raz w nocy wyśniłem dziwny sen
że wracam choć idę wciąż przed siebie
Ta myśl mi nie daje spać
Wraca jak chleba smak niespodzianie