Dybuk Żywiołak

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Chadzał do mnie Jasiu, a ja go czekałam. (x2)
Witałam go w ciemną noc , z ranka wyganiałam. (x2)
Cielsko lodowate stoi popod lasem.
Łypie wokół okiem krwawo zezowatym.
Nie zobaczy kochanek, biegnie jak koń rączy.
Tego kto pieszczotami dzisiaj go uraczy... aaaaa!!!!!

Gdy nocka ciemnawa, Jaś do Kasi gna. (x4)
Od nocy do ranka czekam na kochanka.
Na mojego Janka , mojego miłego.
Od nocy do ranka czekam na kochanka.
Na mojego Janka, a tu nie ma go.

Że on do niej chadzał o całusy prosił
Będzie go po lesie czarny Dybuk nosił.
Że on do niej przychodził, prosił o całusy.
Będzie dziś się na nim stado kruka tuczyć.

Gdy zdusze dybucze obdziera ze skóry
Nie dla Jasia dłonie twe, lecz wilcze pazury.
Gdy zdusze dybucze ciało jego włóczy.
Nie dla Jasia usta Twe, ale dzioby krucze.

Choć mi łamie kości, choć mi parzy skóre.
Żem do ciebie w gości chadzał – nie żałuje.
A ty po mnie nie płacz, głosu serca słuchaj.
Duchem do cię przyjdę znów... choć w ciele Dybuka...

Od nocy do ranka Czekam na kochanka,
Na mojego Janka, Mojego miłego.
Od nocy do ranka, Czekam na kochanka,
Na mojego Janka A tu nie ma go...

Oko Dybuka duszeczki szuka...




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim