Murka Andrzej Pawlikowski z kolegami

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    2 ulubione
Gdzieś w Odeskim lesie banda grasowała
nieuchwytna od szeregów lat
z policyjnych obław wychodziła cało
nie ponosząc przy tym żadnych strat

W bandzie żyła Murka dziewczę czarnookie
nie wiadomo skąd ją przywiał wiatr
Banda też czuwała nad jej każdym krokiem
w bandzie żyła od najmłodszych lat

Raz gdy po robocie na kieliszek wina
do tawerny weszliśmy we trzech
Murka tam siedziała przy dźwiękach pianina
wkoło Murki słychać było śmiech

Gdy nas zobaczyła zbladła i zadrżała
blady uśmiech z ust jej nagle znikł
sprawa była jasna Murka nas zdradziła
przy stoliku z Murką siedział pies

Nagan błysną w dłoni strzał rozległ się głuchy
Murka się zwaliła głową w dół
uderzając przy tym skronią o podłogę
krew trysnęła z ust jej aż na stół

Żegnaj nasza Murko policyjna suko
za swą zdradę zapłaciłaś krwią
Banda nie przebacza kula jest zapłatą
Zdradę można zatrzeć tylko nią

Niedaleko w lesie jest mogiła głucha,
Skryta całkiem pośród starych drzew
Tutaj swoją Murkę banda pochowała,
A po Murce został tylko śpiew.




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 4 głosy
anonim

Najpopularniejsze piosenki Andrzej Pawlikowski z kolegami