Trzeba bardzo dużo odwagi, by posługiwać się literaturą w rapie. Nie dlatego, że słuchacze mogą odrzucić tego rodzaju twórczość, ale dlatego, że nie łatwo się inspirować tak zwaną sztuką wysoką poprawnie. Avi i jego Mały Książę to jednak zupełnie inna jakość. Raper nie chwal się znajomością literatury, tylko bierze z niej wszystko, co chce i to na swoich zasadach. Jak to robi i dlaczego warto dać szansę temu krążkowi? Sprawdź!
Avi – Mały Książę – rap i literatura?
Avi należy do grona raperów niezwykle wszechstronnych i odważnych. Odwagą nie jest – w dzisiejszym rapie – posługiwanie się konkretem, wulgarność czy truskulowa stylistyka i brudny rap. Odwagą jest wrażliwość i niebanalny sentymentalizm, który Aviemu wychodzi jak nikomu innemu. Nie popada w tym wszystkim we śmieszność, co się wielu raperom przed nim zdarzało, kiedy za bardzo chcieli być poetami, ale jakoś nie mogli.
Avi wie, kim jest. Avi Mały Książę to płyta bez wątpienia sentymentalna, nostalgiczna i melancholijna. Ale jaki to jest powiew świeżości wśród podobnie brzmiących emocjonalnych rapsów! Twórca nie stosuje tanich chwytów. Opowiada o emocjach w sposób niezwykle rzeczowy. Nie szczeka na bicie, tylko rapuje spokojnie o tym, o czym trudno spokojnie nawet mówić. To jest wielka siła i dojrzałość artysty, który przecież w jednym z tytułowych kawałków opowiada o tym, że nie chce dorastać do zepsutego świata.
Być może nie wie, że przerasta ów świat swoją twórczością? Tym większe propsy za takie potraktowanie tematu i skromność, a jednak odwagę! A jak album wygląda od strony stricte muzycznej, nie zaś lirycznej, tekstowej?
Muzyka jest wszędzie!
Avi podbiera inspiracje nie tylko z literatury, by przerobić ją na rap po swojemu i zupełnie autorski sposób. Wsłuchuje się w każdy dźwięk, by wydobyć z niego to, co jest mu w danym tracku potrzebne. Gdy czuje, że inspiracje ludowe zdadzą egzamin, używa ich i trafia w dziesiątkę. Kiedy indziej brzmi tłum, brzęczy kieliszek szampana, panuje podniosły nastrój. Gdzie indziej jest skrzek, szept i cisza.
Avi i jego Mały Książę to propozycja dla tych, którzy wymagają od rapu więcej. Nie tylko lirycznych tekstów. Nie tylko tekstów nowatorskich, ale przede wszystkim rapu wielowarstwowego muzycznie. Ten takim jest i warto go poznawać choćby po to, by dostrzegać jego wieloznaczność i polifoniczność. Masz dość rapu, w którym występuje wyłącznie „jedna nutka”? Wybierz Aviego! Chcesz się dowiedzieć czegoś o świecie? Jego rap ci coś o nim opowie, coś, czego być może jeszcze nie słyszałeś.
W albumie pojawiają się także głosy innych popularnych ostatnimi czasy raperów. Swoimi zwrotkami dzielą się między innymi ReTo czy Oskar, doskonale harmonizując z wokalem Aviego bez względu na nastrój danego kawałka. Całość broni się świetnie i warto mieć ten album w swojej kolekcji. Sprawdź, a z pewnością nie zawiedziesz się na żadnym aspekcie twórczości Aviego, który należy chyba do nielicznego plemienia raperów czytających książki lub biorących z nich garściami inspiracje!