1. To ?e, jestem zm?czony nie oznacza ze nie mam si?y
To ?e, nosze wieszak na karku ty nie mów do mnie ?e, jestem przywieszony
I to ?e, mam u?miech na twarzy nie wymusza to we mnie ?e jestem szcz??liwy
A ty masz pi?kne oczy nie musz? by? one prawdziwe i ?ywe

I czego? tu bardzo nie rozumiem, nie rozumiem, a komplikuje,
W mojej g?owie kluje si? kolejne Spontaniczne K


ref. Ej Skarbie zobacz co mam niebo,
Popatrz co pod nim jest to nasze drzewo,
Pod tym drzewem wci?? stoimy my,
Tylko nie otwieraj oczu bo wszystko spieprzysz
Nie otwieraj oczu wszystko spieprzysz

2. I to ?e, musz? nie oznacza ?e, ci?gle tego chce,
A to ?e, ci?gle chce to nie musz? udawa? ze chce wci?? wi?cej a musz?,
I nie mów do mknie wiem, ty nie mów do mnie ?e,
Jak by?o tak jest jak jest tak b?dzie wiem


I czego? tu bardzo nie rozumiem, nie rozumiem, a komplikuje,
W mojej g?owie kluje si? kolejne Spontaniczne K


ref. Ej Skarbie zobacz co mam niebo,
Popatrz co pod nim jest to nasze drzewo,
Pod tym drzewem wci?? stoimy my,
Tylko nie otwieraj oczu bo wszystko spieprzysz
Nie otwieraj oczu wszystko spieprzysz

3. I nie mówi?em ?e, cokolwiek zmieni? nie,
Ona ona wymy?lona ona,
Z tym ka?dym jednym dniem tym nie rytmicznym snem,
Ona tym powietrzem, ona jest powietrzem mem!

I czego? tu bardzo nie rozumiem, nie rozumiem, a komplikuje,
W mojej g?owie kluje si? kolejne Spontaniczne K



ref. Ej Skarbie zobacz co mam niebo,
Popatrz co pod nim jest to nasze drzewo,
Pod tym drzewem wci?? stoimy my,
Tylko nie otwieraj oczu bo wszystko spieprzysz
Nie otwieraj oczu wszystko spieprzysz