Często nasze zdania różnią się tak bardzo,
że te wspólne śniadania z głowy robią mi Sajgon.
Tak mam, bo wkurzam się za szybko,
a ty z trudem powstrzymujesz się, żeby mi nie wygarnąć.
Bywa, że zapominam i obietnice łamię,
nie moja wina, ale wytrzymasz to, choć
to prawie tortura, za którą przyszło ci cierpieć,
tak bywa, że kochanie nie przepada za teściem.
Jest pięknie między nami, póki jest pięknie,
ale jak się sprzeczamy to kurwa nie szeptem,
myślę, że w piekle jak nas słyszą przed kolacją,
cieszą się, że mają takie przytulne gniazdko.
Gdy leci hasło 'jedziemy na melanż' we dwójkę,
bo mogę się napić z Tobą jak z kumplem,
robimy durne rzeczy razem, to fajnie, że mogę
powiedzieć, że poznałem taką pannę.

ref. :
Szatynki, Brunetki, Blond to taki nawyk
i nie wie żaden ziom, po co nam baby,
są z nami, bo chciały, niech odpowie świat,
czy wybraliśmy je, czy one nas. X2

Jak już zaczniesz szukać żony, to szukaj
na prawdę, taką co naprawi gniazdko lub sklei szafkę,
do tego zrobi antenę jak już padnie telewizor
i w tym czasie mówi `kotku idź sobie na piwo` .
Na prawdę nie wiem komu się tak trafia,
czasem się trafia, za trzy miechy będzie junior mafia.
To sprawia, że mam radość z posiadania żony,
zawsze ścieli mi wyrko gdy wracam zmęczony.
Wrzaski, krzyki, piski, ja nie znam tego,
znam śniadanie do łóżka i prezenty z Allegro.
Na pewno teraz myślisz, co za chuj ma wizje ,
ale powiem ci ja podejmuję męskie decyzje.
Strategiczne, ważne, ryzykownej klasy,
jaki film, co wieczorem i gdzie na wczasy.
To jest trudne ziomuś i musisz zauważyć,
że nie każdy dałby radę sobie z tym poradzić.

ref. :
Szatynki, Brunetki, Blond to taki nawyk
i nie wie żaden ziom, po co nam baby,
są z nami, bo chciały, niech odpowie świat,
czy wybraliśmy je, czy one nas. X2

Przepraszam, ochłoń, proszę, po prostu wybacz,
żadną sztuczką dziś nie odciągniesz mnie od piwa.
Chyba melanż mnie mija, słysząc dzwonek zawijam,
pomińmy pożegnanie, muszę zdążyć na wiraż,
łączy nas tylko przyjaźń, Ciebie kocham nad wyraz,
jutro naszą spinę załagodzi perski dywan,
przyznaj, warto odpuścić, gdy spijasz nektar z kielicha,
dzisiaj chcę najebany z Człowieniem udawać Piha.
Nawet, dziś słodka mina mnie nie zatrzyma,
uwierz nie zamoczę nic oprócz własnego ryja,
chociaż, nie jestem takim chujem jak piszę w rymach,
to czasem czuję, że strasznie na bibach przeginam,
wiem, że mało czasu ostatnio poświęcam żonie,
jak nie piję z ziomami, to wiszę na mikrofonie,
powiedz, czy to wytrzymasz gdy znowu śpię na balkonie,
uwierz, nawet na bibach zawsze myślę o Tobie.
Co jest . .

ref. :
Szatynki, Brunetki, Blond to taki nawyk
i nie wie żaden ziom, po co nam baby,
są z nami, bo chciały, niech odpowie świat,
czy wybraliśmy je, czy one nas. X2