0
0

Grand Coureur Cztery Refy

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Początkujący
    6 ulubionych
1. dWielki korsarz "Grand Coureur",
dTo był okręt krwawych łez.
dKiedyśmy na morze szli,
dŻeby tam Anglików bić,
FZdrajca morze, nawet Cwiatr
dObrócił się Cprzeciwko dnam.
Ref.: dHej, razem chłoCpcy, dhej!
dWesoło chłoCpcy, dhej! x2
FLa, la, la, la, la, la, Cla, la
dLa, la, la, Cla, la, dla, la, la...

2. Wypłynęliśmy z L'Orient
Gładka fala, świeży wiatr,
Jeszcze bracie widać ląd,
A już gnają nas do pomp.
Pierwszy podmuch złamał maszt,
Bo zgniły był cholerny wrak.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej!...

3. Nową stengę cieśla dał,
Trzeba zapleść kilka want,
A tu znów cholerny bal,
Burtą stanąć trza do fal.
Hej tam! Ster prawo na burt!
Odpalić mi ze wszystkich luf!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

4. Angol bardzo blisko był,
Lufy w rzędach miał jak kły,
Niósł po morzach nagłą śmierć,
Ale Francuz nie bał się.
Hej tam! Ster prawo na burt!
Odpalić mi ze wszystkich rur!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

5. On kulami pluł nam w nos,
A my w niego cios za cios.
Hej, abordaż! Wczepiaj hak!
Zaraz Angol będzie nasz!
A tu gruby korek mgły
Angola nam na zawsze skrył.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

6. Tak minęło dwieście dni,
Zdobyliśmy pryzy trzy:
Pierwszy - wpół przegniły wrak,
Drugi - kapeć tyleż wart,
Trzeci - hulk, co woził gnój,
Z nim był też cholerny bój.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

7. Żeby nikt nie opadł z sił,
Doskonały prowiant był:
Żyły i zjełczały łój,
Zamiast wina - octu słój.
Suchar stary, ale był,
Choć w każdym robak biały żył.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

8. Srogo los po dupach lał,
W porcie przyjdzie zdychać nam.
Dwieście dni i pusty trzos,
Pieski rejs, parszywy los.
Każdy zgubę widzi już
I każdy szuka wyjścia dróg.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

9. Szyper jedną z armat wziął,
Skoczył z nią w przepastną toń.
Bosman ruszył w jego ślad
Dzierżąc się kotwicy łap.
Ochmistrz, w wielkiej kłótni drań,
Pijany leń i złodziej dań.

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

10. Jaja były, kiedy kuk
Łyżką od cuchnących zup
Sam do kotła wcisnął się -
Pierwszy raz był w kotle wieprz.
I odpłynął z wiatrem gdzieś,
A niech go przyjmie piekła brzeg!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

11. Nawet autor pieśni tej
Ze zgryzoty skoczył z rej,
Huknął o kuchenny blat,
Prosto do kubryku wpadł.
No a skutek taki był,
Że okręt rozbił w drobny pył!

Ref.: Hej, razem chłopcy, hej...

12. Jeśli tej historii treść
Poruszyła kilka serc,
Dobrych manier nie brak wam,
Hej! postawcie wina dzban!
Bo gdy się śpiewa, w gardle schnie -
No a z wyschniętym gardłem źle.

Ref.: Hej razem chłopcy!
Hej wesoło chłopcy! x2
Hej!



Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
anonim