Metoda Świeczki Cztery Refy
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
14 ulubionych
Tato mój w Świnoujściu żył
I rybakiem morskim był,
Miał swój kuter i sieci, i kupę dzieci,
I pracował ile sił.
Ref:
A metodę taką miał,
Żeby sprawdzić, skąd wiatr wiał:
Stawiał świeczkę na oknie
I patrzył, czy moknie,
I czy jej nie gasi szkwał.
Jeśli świeczka zgasła w lot,
Tato w palcach skręcał knot,
Mówił: "Dmucha za wiele, wyjdę w niedzielę,
Jestem rybak, a nie szprot."
Kiedy płomień równy był,
Tato dalej w łóżku gnił,
Mówił mamie: "Kochana, czekam do rana,
Walczyć z flautą nie mam sił."
Jeśli płomień szedł na West,
Tato mówił: "Dobra jest!"
Brał ze dwie półlitrówki, by trafić w główki,
Sprawdzał, jak z tą rybą jest.
Jeśli płomyk szedł na Nord,
Tato też opuszczał port.
Gdy zapalał maszynę, miał taką minę,
Jak ciut, ciut zalany lord.
Jeśli ognik szedł na East,
Tato w szklance moczył pysk
I tak mruczał: "Nie płynę w tą złą godzinę,
Po co zwiedzać mam Bałtijsk?"
A kiedy dość pływania miał,
Stary kuter w spadku dał,
No i teraz codziennie, zawsze niezmiennie,
Robię tak, jak tato chciał.
Ref:
A metodę taką mam,
By pogodę sprawdzić sam:
Stawiam świeczkę na oknie
I patrzę czy moknie,
I czy jej nie gasi szkwał.
C
G7
C
I rybakiem morskim był,
F
G
Miał swój kuter i sieci, i kupę dzieci,
F
C
I pracował ile sił.
G7
C
Ref:
A metodę taką miał,
C
G7
C
Żeby sprawdzić, skąd wiatr wiał:
F
G
Stawiał świeczkę na oknie
F
I patrzył, czy moknie,
C
I czy jej nie gasi szkwał.
C
G7
C
Jeśli świeczka zgasła w lot,
Tato w palcach skręcał knot,
Mówił: "Dmucha za wiele, wyjdę w niedzielę,
Jestem rybak, a nie szprot."
Kiedy płomień równy był,
Tato dalej w łóżku gnił,
Mówił mamie: "Kochana, czekam do rana,
Walczyć z flautą nie mam sił."
Jeśli płomień szedł na West,
Tato mówił: "Dobra jest!"
Brał ze dwie półlitrówki, by trafić w główki,
Sprawdzał, jak z tą rybą jest.
Jeśli płomyk szedł na Nord,
Tato też opuszczał port.
Gdy zapalał maszynę, miał taką minę,
Jak ciut, ciut zalany lord.
Jeśli ognik szedł na East,
Tato w szklance moczył pysk
I tak mruczał: "Nie płynę w tą złą godzinę,
Po co zwiedzać mam Bałtijsk?"
A kiedy dość pływania miał,
Stary kuter w spadku dał,
No i teraz codziennie, zawsze niezmiennie,
Robię tak, jak tato chciał.
Ref:
A metodę taką mam,
By pogodę sprawdzić sam:
Stawiam świeczkę na oknie
I patrzę czy moknie,
I czy jej nie gasi szkwał.