Rap vs Cipa (ZdunO Diss) Djabelna Drużyna
Tekst piosenki
[Cooler]
Ej pamiętasz co było wcześniej rok temu,
u mnie w huj lepiej u ciebie zero postępu,
cały Kraków przeciwko tobie, robisz z siebie błazna,
twój rap to fastjada a flow to porażka.
Jesteś leszczem startujesz do lepszych synie,
wielki rap jest dumą, ej twój to nurek,
pierdoli mnie co ty myślisz o mnie,
moje słowo rozpierdalają cię na spokojnie.
[Carlito]
Weź wyciągnij sobie rękę a na niej cztery palce,
nie mniej nie więcej i pomyśl o tym w walce,
te palce oznaczają lata w rap grze,
HST Djobeł, Carlito, S.O.P-e.
Z nami wuchta wiary tej jestem ja z poznania,
tysiąc wierszyków, minuta do przespania,
rozpierdalam cię niczym czołg na poligonię,
i tym disem zostaniesz wprowadzony w tą agonią.
[Rasówa]
Rasówa się pierdoli,
cały poznań cię pierdoli,
piórkowa waga w rapie,
wpierdol od nas ja wiem boli,
po huj sadzisz się na lepszych, po huj sadzisz się na diabła,
ej będzia masakra wkładam ręcę ci do gardła.
Zwiążę ci język, kreautura marna,
rasówa, kozak marka więc na huj się spinasz,
twoja marka, lei, made in china,
rap nie twoja działka ukaż ee rasowa. Mówi tobie daswidania,
marne ścierwo, zamykam ci ryj nie masz nic do gadania.
[Heidi]
Cisnie tylko Bartoszyce się z ciebie śmieją,
dzisiaj cała polska, nawijasz cztery lata,
jednak poziom wciaż nie środki lepiej tu zostań,
kto tu chciał być hardcorowy,
ziom chciałeś rozjebać djobelnego,
wiesz chciec nie zawsze znaczy można,
nie wpierdalaj się tam gdzie cie nie chcą,
wielki panie obrónćo każda panna ma na ciebie wyjebane,
bo nie chciała by być z kimś kto do lusta mówi ej ziom nalej,
wiesz chodź byś bardzo chciał,ja jednak nie powiem łał.
[KupSon]
Ty masz ziom argumenty takie jak osła sraczka,
wiesz co to jest, to jest kurwa transformacj,
a ty zamnkij dupę jak nawijasz się nie zesraj,
bo Djobelny i ekpipa poślą ciebie dziś do piekła.
Stój człowieku u bramie przestań być hipokrytą,
licz się z krytyką gdy chcesz dorównać ulicą,
to jest ten strzał na ryj niczym wielka bukaka,
jak płaczesz z bólu idź się poskarż do chłopaka.
[Amfa]
Wita Legnica miasta które pierdoli takich jak ty,
ty jebana dziwko masz o de mnie kosę prosto w ryj,
mówisz że masz lasek multum ale każda o tym wie że,
żadna na ciebie nie leci, wstajesz w nocy a śpisz w dzień.
Ryj zajechany cały w drucie obrośnięty,
patrze na ciebie całego powiedz kiedy myłeś zęby,
gdy wychodzisz z domu wszyscy uciekają wciąż od ciebie,
nie dlatego że się boją lecz dlatego że ty jebiesz.
[Tijo]
On to kocha,
lecz świat go nienawidzi,
on tym żyję,
a jego miasto się wstydzi,
jak ja
w jakim świecie żyjesz ty jebany etapowcu,
spadaj z sceny z alabamy nie jesteś tu z nami,
weź nie pytaj się, tylko spytaj swoją mamę,
czumu każdego dnia masz tą samą piżamę,
to lęk przed złymi,
dobrze wiesz co cię czeka,
w świetle oka skurwysynu mówiłeś do nie tego człeka.
Po tobie,
robisz z siebie błazna,
[HST Djobeł]
Jesteś jak magik też młodo zginiesz,
z tą różnicą że ty się nie wybijesz,
Amfa mówiła o zębach to ja będę szczery,
bo nie tylko zęby ale masz żółte papiery.
Przejmuję stery, dam ci teraz lekcję,
jak dobrze flow podpasować pod werbel,
łykaj spermę jak grzeczni chłopcy,
koledzy są świeci to jedyne twoje propsy.
Podwójnie bardzo skaładać umiem,
robię to dumnie a przez ciebie rap umrze,
napiszę ci na trumnie podróbka traszbórgera,
która chciała się wybić disem na rapera.
Wróc za rok morze wtedy skilsy znajdziesz,
boi cię że laski z twego miasta lubią mnie bardziej,
nie zasłaniam się nikim sami chcieli nagrać,
bo wyglądasz jak byś był córką krzywego zwierciadła.
Pozdrawiam Bartoszyce bo to już ostatnie wersy,
mam nadzieję że wiesz teraz kto jest lepszy.
Pierwsz i ostatni diss o de mnie i od całej Polski,
mówiłem ci kiedyś że za mną stoją,
nie wierzyłeś, nie wierzyłeś, uwierz,
żaden z nich nie zrobi kurwa łał,
jak podkreślasz w swoim disie,
nawet dziewczyny kurwa lepsze są od ciebie,
w całej polsce masz kosę,
bo cała Polska jest za mną,
możesz odpowiadać do woli, jedno powiem.
NARA.
Ej pamiętasz co było wcześniej rok temu,
u mnie w huj lepiej u ciebie zero postępu,
cały Kraków przeciwko tobie, robisz z siebie błazna,
twój rap to fastjada a flow to porażka.
Jesteś leszczem startujesz do lepszych synie,
wielki rap jest dumą, ej twój to nurek,
pierdoli mnie co ty myślisz o mnie,
moje słowo rozpierdalają cię na spokojnie.
[Carlito]
Weź wyciągnij sobie rękę a na niej cztery palce,
nie mniej nie więcej i pomyśl o tym w walce,
te palce oznaczają lata w rap grze,
HST Djobeł, Carlito, S.O.P-e.
Z nami wuchta wiary tej jestem ja z poznania,
tysiąc wierszyków, minuta do przespania,
rozpierdalam cię niczym czołg na poligonię,
i tym disem zostaniesz wprowadzony w tą agonią.
[Rasówa]
Rasówa się pierdoli,
cały poznań cię pierdoli,
piórkowa waga w rapie,
wpierdol od nas ja wiem boli,
po huj sadzisz się na lepszych, po huj sadzisz się na diabła,
ej będzia masakra wkładam ręcę ci do gardła.
Zwiążę ci język, kreautura marna,
rasówa, kozak marka więc na huj się spinasz,
twoja marka, lei, made in china,
rap nie twoja działka ukaż ee rasowa. Mówi tobie daswidania,
marne ścierwo, zamykam ci ryj nie masz nic do gadania.
[Heidi]
Cisnie tylko Bartoszyce się z ciebie śmieją,
dzisiaj cała polska, nawijasz cztery lata,
jednak poziom wciaż nie środki lepiej tu zostań,
kto tu chciał być hardcorowy,
ziom chciałeś rozjebać djobelnego,
wiesz chciec nie zawsze znaczy można,
nie wpierdalaj się tam gdzie cie nie chcą,
wielki panie obrónćo każda panna ma na ciebie wyjebane,
bo nie chciała by być z kimś kto do lusta mówi ej ziom nalej,
wiesz chodź byś bardzo chciał,ja jednak nie powiem łał.
[KupSon]
Ty masz ziom argumenty takie jak osła sraczka,
wiesz co to jest, to jest kurwa transformacj,
a ty zamnkij dupę jak nawijasz się nie zesraj,
bo Djobelny i ekpipa poślą ciebie dziś do piekła.
Stój człowieku u bramie przestań być hipokrytą,
licz się z krytyką gdy chcesz dorównać ulicą,
to jest ten strzał na ryj niczym wielka bukaka,
jak płaczesz z bólu idź się poskarż do chłopaka.
[Amfa]
Wita Legnica miasta które pierdoli takich jak ty,
ty jebana dziwko masz o de mnie kosę prosto w ryj,
mówisz że masz lasek multum ale każda o tym wie że,
żadna na ciebie nie leci, wstajesz w nocy a śpisz w dzień.
Ryj zajechany cały w drucie obrośnięty,
patrze na ciebie całego powiedz kiedy myłeś zęby,
gdy wychodzisz z domu wszyscy uciekają wciąż od ciebie,
nie dlatego że się boją lecz dlatego że ty jebiesz.
[Tijo]
On to kocha,
lecz świat go nienawidzi,
on tym żyję,
a jego miasto się wstydzi,
jak ja
w jakim świecie żyjesz ty jebany etapowcu,
spadaj z sceny z alabamy nie jesteś tu z nami,
weź nie pytaj się, tylko spytaj swoją mamę,
czumu każdego dnia masz tą samą piżamę,
to lęk przed złymi,
dobrze wiesz co cię czeka,
w świetle oka skurwysynu mówiłeś do nie tego człeka.
Po tobie,
robisz z siebie błazna,
[HST Djobeł]
Jesteś jak magik też młodo zginiesz,
z tą różnicą że ty się nie wybijesz,
Amfa mówiła o zębach to ja będę szczery,
bo nie tylko zęby ale masz żółte papiery.
Przejmuję stery, dam ci teraz lekcję,
jak dobrze flow podpasować pod werbel,
łykaj spermę jak grzeczni chłopcy,
koledzy są świeci to jedyne twoje propsy.
Podwójnie bardzo skaładać umiem,
robię to dumnie a przez ciebie rap umrze,
napiszę ci na trumnie podróbka traszbórgera,
która chciała się wybić disem na rapera.
Wróc za rok morze wtedy skilsy znajdziesz,
boi cię że laski z twego miasta lubią mnie bardziej,
nie zasłaniam się nikim sami chcieli nagrać,
bo wyglądasz jak byś był córką krzywego zwierciadła.
Pozdrawiam Bartoszyce bo to już ostatnie wersy,
mam nadzieję że wiesz teraz kto jest lepszy.
Pierwsz i ostatni diss o de mnie i od całej Polski,
mówiłem ci kiedyś że za mną stoją,
nie wierzyłeś, nie wierzyłeś, uwierz,
żaden z nich nie zrobi kurwa łał,
jak podkreślasz w swoim disie,
nawet dziewczyny kurwa lepsze są od ciebie,
w całej polsce masz kosę,
bo cała Polska jest za mną,
możesz odpowiadać do woli, jedno powiem.
NARA.