Przepraszam pana, jestem Tatiana Dorota Stalińska

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    2 oceny
Przepraszam pana
Jestem Tatiana
Poprzez Stefana
Pan mnie musiał dobrze znać
Orkiestra już przestała grać
Czy jeszcze coś ma się dziać?
Cholernie nudny jest ten gach
Aż strach

Przepraszam pana
Jestem pijana
Nie chcę szampana
Wolę czystą, można lać
Jeśli pan łaskaw, cynk mi dać
Ja mogę wstać, łatwo wstać
Ja zawsze - może to jest błąd -
Pod prąd

Wiem, proszę pana
Pan leci z rana?
Pan leci z rana
Samolotem aż do Cannes?
Ach, wóz, rozumiem, jedzie pan
Przez NRD - Autobahn
Monachium, Paryż, Notre-Dame
Znam, znam

Ja, proszę pana
Też byłam znana
Gdy gra Tatiana
Bity komplet, ludzi sznur
Feeria braw i ptasich piór
Na czele ja, za mną chór
Ale niełatwo, ja to znam
Wyjść z ram

Ja, proszę pana
Byłam i w Stanach
Ja u Kazana
Elii jadłam duży krem
Wdrapałam się na Building State
O chmury tak tłukłam łbem
I powiem panu - wielki hit
To mit

Pan, proszę pana
Widział Stefana?
Czy jakaś zmiana
W jego życiu zaszła już?
Przysłał mi kiedyś siedem róż
I myślał, że... że a nuż?
On mnie, idiota, kocha wciąż
Eks-mąż

Ja, proszę pana
Czekam do rana
Córka szatana
Przyjdzie po mnie - wielka pchła
Tymczasem wódka nie jest zła
Jest tak jak łza, czysta łza
Nie płaczę przecież, proszę, siedź
Pod śledź

Tak, proszę pana
Sprawa przegrana
Choć na kolanach
Błagam, wściekł się na mnie Bóg
Ja piję i wybaczam mu
Niech bierze mnie na swój róg
Ten mały, zimny, szklany Bóg
Mój Bóg




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
anonim