Latarnik DRAKE Sea Folk Group
Tekst piosenki
-
1 ulubiony
Stromy brzeg wyspy tej opierał się falom
Samotny latarnik latarnię zapalał
Całkiem sam, wśród skał dzień po dniu
200 stopni w górę i 200 w dół
Z góry widział morze i stały ląd
Ujście rzeki gdzie rodzinny stał dom
Ref.
Marzył by płynąć rzeką tą
Z nurtem jej, aż do morza
Jak w klatce ptak, który czeka by
Kiedyś wzbić się w przestworza
Gdy nadchodził zmierzch palił światła by
Na morzu ktoś, odnalazł drogę swą
A sam dawno już własny zgubił kurs
I samotny los, w swej latarni wiódł
Czasem gdy gęsta mgła spowiła horyzont
Wiedział, że sternicy latarni nie widzą
Zbiegał w dół i siłą swych rąk
Dawał sygnał im, że blisko już ląd
I choć cały dzień w dzwon walił co sił
Głośniej w sercu dzwon tęsknoty mu bił
Dawno już do nieba żonę mu zabrał Pan
Syn jako kapitan morski przemierza szlak
Wierzył, że wśród wichrów i burz
Może kiedyś syn przypłynie tu.
I choć w życiu tak niewiele mu dał
Za to teraz oświetla mu szlak
Ref.
Marzył by płynąć rzeką tą
Z nurtem jej, aż do morza
Jak w klatce ptak, który czeka by
Kiedyś wzbić się w przestworza
Gdy nadchodził zmierzch palił światła by
Na morzu ktoś, odnalazł drogę swą
A sam dawno już własny zgubił kurs
I samotny los, w swej latarni wiódł
Samotny latarnik latarnię zapalał
Całkiem sam, wśród skał dzień po dniu
200 stopni w górę i 200 w dół
Z góry widział morze i stały ląd
Ujście rzeki gdzie rodzinny stał dom
Ref.
Marzył by płynąć rzeką tą
Z nurtem jej, aż do morza
Jak w klatce ptak, który czeka by
Kiedyś wzbić się w przestworza
Gdy nadchodził zmierzch palił światła by
Na morzu ktoś, odnalazł drogę swą
A sam dawno już własny zgubił kurs
I samotny los, w swej latarni wiódł
Czasem gdy gęsta mgła spowiła horyzont
Wiedział, że sternicy latarni nie widzą
Zbiegał w dół i siłą swych rąk
Dawał sygnał im, że blisko już ląd
I choć cały dzień w dzwon walił co sił
Głośniej w sercu dzwon tęsknoty mu bił
Dawno już do nieba żonę mu zabrał Pan
Syn jako kapitan morski przemierza szlak
Wierzył, że wśród wichrów i burz
Może kiedyś syn przypłynie tu.
I choć w życiu tak niewiele mu dał
Za to teraz oświetla mu szlak
Ref.
Marzył by płynąć rzeką tą
Z nurtem jej, aż do morza
Jak w klatce ptak, który czeka by
Kiedyś wzbić się w przestworza
Gdy nadchodził zmierzch palił światła by
Na morzu ktoś, odnalazł drogę swą
A sam dawno już własny zgubił kurs
I samotny los, w swej latarni wiódł