Odpalasz w mej pamięci nową stronę,
pisałaś jako ból i cierpienie zdziwienia nie było.
Żyło się tak zajebiście ale to ja wpadłem w ten czyściec po uszy,
jesteś złodziejką mojej duszy ta bajka niech cię poruszy,
niech dotknie cię sumienie żebyś wiedziała, usłyszała, zrozumiała,
nie byłaś mi obojętna ale pokazałaś swoją czarną stronę.
Teraz przed tobą stoję z gdy wzrok ucieka na boki,
nie potrafisz czynie chcesz spojrzeć mi w oczy?
Psychika walkę toczy, ale czy to aby trzymać tą presję
bo w końcu stawiam cię nad każdą kreskę.
Zbyt ciężko by powiedzieć co o Tobie sądzę.
Wylać na ciebie całą moją złość ?
Dość tego, odchodzę w spokoju
znowu nie udane wzrost pierdolone nastroju uczucie.

A ja poniżony, zraniony uciekam gdzieś
gdzieś gdzie w ogóle nie pada deszcz
bo on przypomina twe fałszywe łzy
przy których mówiłaś ''Na zawsze tylko my''.
Na zawsze w mej pamięci tylko ty kochanie
tylko ciebie pragnę i niech tak zostanie!
Treść tako wyrażenie mojego smutku,
dążenie do osiągnięcia pewnego skutku.


Udało się czyli już zrozumiałaś
że na swej drodze frajera nie spotkałaś .
Twe oczekiwanie było następujące
zadzwonię do ciebie i powiem
wróć bo się gdzieś powieszę w lecie przy łące. ( Przy łące. )
(Ale ty masz przypierdoloną wyobraźnię )
( hehehehehehe...hehe...)

Wredny ten śmiech bo to mari proste na twe żale,
role się odwróciły teraz ja stoję na biedne stale.
Mówi się przykro i żyje się dalej,
tak byłem naiwny taka ma pierwsza miłość, przejrzałem.
Teraz bierze mnie na mdłość. Jak mogłem być tak głupi
że były momenty że wolałem cię od moich kumpli.
No jak mogłem być tak głupi, jak ?
Kurwa, przecież było zbyt dobrze
od fałszywych rozkoszy ochroń mnie boże
albo nie, ja już sam będę wiedział
że tak musi być że one są po to by nas ranić!
Więc nie szukajcie ideałów bo ich nie ma!
Każda laska ma na sercu wyryte hiena!...hiena
Każda laska ma na sercu wyryte hiena!...hiena




A ja poniżony, zraniony uciekam gdzieś,
gdzieś gdzie w ogóle nie pada deszcz,
bo on przypomina twe fałszywe łzy,
przy których mówiłaś na zawsze tylko my.....
A ja poniżony, zraniony uciekam gdzieś,
gdzieś gdzie w ogóle nie pada deszcz,
bo on przypomina twe fałszywe łzy,
przy których mówiłaś na zawsze tylko my....my.

My !

Ps. Tekst pisany ze słuchu ;)
Przepraszam z błędy jak coś ;D