GKiedy ruszasz w miasto z pistoletem w dłoni swej
Janku Arobisz źle, ja mówię tobie Janek, robisz źle)
I kiedy po Cśródmieściu chodzisz z nożem w kurtce swej
Janku Grobisz źle, to jest fatalne, to jest banalne, to jest tutaj marginalne, zobacz
Ty tylko chodzisz i rabujesz, ty gwałcisz i mordujesz
Janku to źle, Janku to źle
Ty tylko chodzisz i rabujesz, ty gwałcisz i mordujesz
Janku to źle, Janek daj spokój
bo nadejdzie dzień, kiedy hukną dźwięki trąb
wszystkich zwiną stąd zawiną każdego, zawiną każdego, zawiną każdego bo
Wszystkich nas wezwą przed najsprawiedliwszy sąd, któremu obcy błąd
Ty będziesz szukał schronienia na blokach a nie będzie bloków
nie będzie bloków tu
Ty będziesz szukał schronienia na blokach a nie będzie bloków
odrobinę miłości odblokuj

Choćbyś był Maradona`ą uników
jest jeden sędzia, który nie wypacza wyników
Choćbyś był Ronaldinho
pewne sprawy, pewne sprawy cię nie ominą
nie ominą nikogo, nikogo tu
choćbyś zebrał bandę tysiąca zawodników
nie ominą, nie ominą nikogo tu, nikogo tu
choćbyś zebrał bandę tysiąca zawodników

Kiedy ruszasz w miasto z pistoletem w dłoni swej
Janku robisz źle, Janku, Janku, Janku robisz źle
I kiedy po śródmieściu chodzisz z nożem w kurtce swej
Janku robisz źle, Janku, Janku, nanananaj
Ty tylko chodzisz i rabujesz, ty gwałcisz i mordujesz
Janku to źle, Janku to źle
Ty tylko chodzisz i rabujesz, ty gwałcisz i mordujesz
Janku to źle, to fatalnie
bo nadejdzie dzień, kiedy hukną dźwięki trąb
a wszystkich zwiną stąd, wszystkich zwiną stąd
Wszystkich nas wezwą przed najsprawiedliwszy sąd ktoremu obcy bład
Ty będziesz szukał schronienia na blokach a nie będzie bloków
(nie będzie bloków tu)
Ty będziesz szukał schronienia na blokach a nie będzie bloków
(nie będzie bloków tu)
Ty będziesz szukał schronienia na blokach a nie będzie bloków
Ty będziesz szukał schronienia na blokach a nie będzie bloków