Zaręczyny Ewa Dębicka
Tekst piosenki
-
1 ocena
Już widać dno w pękatym dzbanie
I blednie księżyc za oknami
Dobiega końca nasza uczta
A i rozmowa nasza, panie
Niewieleśmy przyrzekli sobie
Spokojnie siedząc przy tym stole
I diabli wiedzą, jaką ty mnie
A tobie ja zgotuję dolę
Cóż, zobaczymy, poczekamy
Zakwitnie różą, ostem, chmielem?...
Wypiję wszystkie twoje miody
Czy szczodrze sobą się podzielę?...
A ty obronisz czy zawiedziesz
Ograbisz czy przyniesiesz w darze?...
Niewiarygodne, niezwyczajne
Cóż, zobaczymy, czas pokaże
Tymczasem dno już widzę w dzbanie
I blednie księżyc za oknami
Małośmy sobie powiedzieli
A wiemy jeszcze mniej, mój panie...
I blednie księżyc za oknami
Dobiega końca nasza uczta
A i rozmowa nasza, panie
Niewieleśmy przyrzekli sobie
Spokojnie siedząc przy tym stole
I diabli wiedzą, jaką ty mnie
A tobie ja zgotuję dolę
Cóż, zobaczymy, poczekamy
Zakwitnie różą, ostem, chmielem?...
Wypiję wszystkie twoje miody
Czy szczodrze sobą się podzielę?...
A ty obronisz czy zawiedziesz
Ograbisz czy przyniesiesz w darze?...
Niewiarygodne, niezwyczajne
Cóż, zobaczymy, czas pokaże
Tymczasem dno już widzę w dzbanie
I blednie księżyc za oknami
Małośmy sobie powiedzieli
A wiemy jeszcze mniej, mój panie...