Wybacz ale nie mam dziś do tego głowy (uuu)
Daj mi święty spokój, proszę cię (aaa)
Sam wybrałem świat ten oldschoolowy (uuu)
Pójdę swoja drogą, czy chcesz czy nie

I choć od lat to ta sama droga
To w moich oczach nie traci piękna
Mam słowa wyryte na klatce, bo
Jedyna prawda wychodzi z serca
A cała reszta nie ma znaczenia
Jest jak metka
I choć niektórych nie ma już ze mną dziś
Ich nie zapomnę i o nich pamiętam
Wiem skąd pochodzę, ziom
Jak by nie było – nadal tu mieszkam
Będę tu wracał nawet jeśli droga by była w kurwę kręta
Wiec daj mi spokój dziś, niczego wiecie już mi nie trzeba
Chcieli by zabrać wszystko
Lecz honoru sobie odebrać nie dam
Dziś chce być sam, no bo ile można słuchać
Nie jestem jednym z tych, którzy życie przegrali w kilku ruchach
Dziś daj mi spokój, a resztę załatwimy jutro
Obiecuje dziś, zostaw mnie sam na sam z wódką

Wybacz ale nie mam dziś do tego głowy (uuu)
Daj mi święty spokój, proszę cię (aaa)
I nigdy więcej nie mów mi co mam robić
I tak pójdę drogą, którą chcę

Wybacz, że nigdy nie pytam co u ciebie
Ale to nie jest moja sprawa
Wiec nie pytaj co tam u mnie
No bo po co miałbym ci w oczy kłamać?
Chce mieć ten spokój dziś
Nawet nie wiesz jak za nim tęsknię
Wciągam te cisze nawet jak miałbym ją pokruszyć i wciągnąć jak kreskę
Chyba mam dość, pierdolę – to już nie dla mnie
Gdyby tylko dało się wcisnąć pauzę
Byłoby pięknie, byłoby fajnie
Prawdziwy raj nie? Ale życie to exodus
Wychodzimy z łona matki na świat, który oddaje nas do grobów
To dla mnie ważne
Wiem czego chcę i wiemczego pragnę
Bo nie chce udawać już kogoś innego – kogoś kim nie jestem skarbie
Sam tak wybrałem
Może to praca?
Może to talent?
Spadam w imię Ojca i Ducha
I świętego spokoju,
Amen!

Wybacz ale nie mam dziś do tego głowy (uuu)
Daj mi święty spokój, proszę cię (aaa)
Sam wybrałem świat ten oldschoolowy (uuu)
Pójdę swoja drogą, czy chcesz czy nie
Wybacz ale nie mam dziś do tego głowy (uuu)
Daj mi święty spokój, proszę cię (aaa)
I nigdy więcej nie mów mi co mam robić
I tak pójdę drogą, którą chcę