On tak ładnie kradnie Gabriela Kownacka, Piotr Fronczewski, Ewa Dębicka
Tekst piosenki
-
3 oceny
Gabriela Kownacka:
Ja nie chcę znów za dużo mieć
za mało też.
W małżeństwie mi wystarczysz ty,
parasol w deszcz.
I modny strój,
i dobry but,
i jeszcze żeby stał się cud...
Oddałabym sukienki te
i pończoch sto,
by z tobą hen
przed siebie iść
ulicą złą,
bo kiedy w nas przygaśnie blask
to ty mi kupisz jedną z gwiazd
Ja nie chcę znów za dużo mieć
za mało też.
W małżeństwie mi wystarczysz ty,
parasol w deszcz.
I modny strój,
i dobry but,
i jeszcze żeby stał się cud...
*****
Piotr Fronczewski:
Oddałabym sukienki te
i pończoch sto,
by z tobą hen
do nieba biec
i znów na dno,
bo kiedy w nas przygaśnie blask,
ty dla mnie skradniesz jedną z gwiazd
Za dobrze nam ze sobą jest,
za dobrze nam...
Za mało chmur, za mało łez
przy tobie mam...
Uliczny kurz ma zapach róż
a w dali czeka siedem zórz...
*****
Ewa Dębicka:
Ja nie chcę znów za dużo mieć
ty sam to wiesz,
Pierścionki dwa, przyjaciół w brud,
parasol w deszcz.
I modny strój,
i dobry but,
i jeszcze żeby stał się cud...
Oddałabym sukienki te
i pończoch sto,
by z tobą hen
do nieba biec
i znów na dno,
bo kiedy w nas przygaśnie blask,
ty dla mnie skradniesz jedną z gwiazd
On tak ładnie kradnie, co się da
te brylanty, fanty, futra dwa
gdy ktoś coś przeciwko niemu ma,
to nie ja, to nie ja,
On tak ładnie kradnie, że
miło przy nim i na dnie,
moje serce także w końcu skradł
no i wpadł, no i wpadł...
Co było nim przyszedłeś ty,
wspominać wstyd.
Nie miałam gdzie i dokąd iść
i o kim śnić,
Tak mijał mi za rokiem rok,
dopiero dzisiaj warto żyć...
Za dobrze nam ze sobą jest,
za dobrze nam...
za mało chmur, za mało łez
przy tobie mam...
Uliczny kurz ma zapach róż
a w dali czeka siedem zórz...
On tak ładnie kradnie zorze z gór,
on tak ładnie kradnie deszcze z chmur,
całe bajki pełne strusich piór,
czarny dwór, biały mur...
On tak ładnie kradnie, że
miło przy nim i na dnie,
gdybym chciała, to by cały świat
dla mnie skradł, dla mnie skradł!
Ja nie chcę znów za dużo mieć
za mało też.
W małżeństwie mi wystarczysz ty,
parasol w deszcz.
I modny strój,
i dobry but,
i jeszcze żeby stał się cud...
Oddałabym sukienki te
i pończoch sto,
by z tobą hen
przed siebie iść
ulicą złą,
bo kiedy w nas przygaśnie blask
to ty mi kupisz jedną z gwiazd
Ja nie chcę znów za dużo mieć
za mało też.
W małżeństwie mi wystarczysz ty,
parasol w deszcz.
I modny strój,
i dobry but,
i jeszcze żeby stał się cud...
*****
Piotr Fronczewski:
Oddałabym sukienki te
i pończoch sto,
by z tobą hen
do nieba biec
i znów na dno,
bo kiedy w nas przygaśnie blask,
ty dla mnie skradniesz jedną z gwiazd
Za dobrze nam ze sobą jest,
za dobrze nam...
Za mało chmur, za mało łez
przy tobie mam...
Uliczny kurz ma zapach róż
a w dali czeka siedem zórz...
*****
Ewa Dębicka:
Ja nie chcę znów za dużo mieć
ty sam to wiesz,
Pierścionki dwa, przyjaciół w brud,
parasol w deszcz.
I modny strój,
i dobry but,
i jeszcze żeby stał się cud...
Oddałabym sukienki te
i pończoch sto,
by z tobą hen
do nieba biec
i znów na dno,
bo kiedy w nas przygaśnie blask,
ty dla mnie skradniesz jedną z gwiazd
On tak ładnie kradnie, co się da
te brylanty, fanty, futra dwa
gdy ktoś coś przeciwko niemu ma,
to nie ja, to nie ja,
On tak ładnie kradnie, że
miło przy nim i na dnie,
moje serce także w końcu skradł
no i wpadł, no i wpadł...
Co było nim przyszedłeś ty,
wspominać wstyd.
Nie miałam gdzie i dokąd iść
i o kim śnić,
Tak mijał mi za rokiem rok,
dopiero dzisiaj warto żyć...
Za dobrze nam ze sobą jest,
za dobrze nam...
za mało chmur, za mało łez
przy tobie mam...
Uliczny kurz ma zapach róż
a w dali czeka siedem zórz...
On tak ładnie kradnie zorze z gór,
on tak ładnie kradnie deszcze z chmur,
całe bajki pełne strusich piór,
czarny dwór, biały mur...
On tak ładnie kradnie, że
miło przy nim i na dnie,
gdybym chciała, to by cały świat
dla mnie skradł, dla mnie skradł!