Prawdziwi Szklarze Grzała Mafia
Tekst piosenki
| Refren |
Precz z padaką, patrz jak lufki się gną
To nagrzane szkło jest ziom
Bo my wyginamy gdy wszyscy już śpią
Moi ludzie tu są, to Grzała Mafia ziom
Więc wygnij marny glon, jak prawdziwi
wyginacze
1.
Siema prawdziwi wyginacze, lufka lufka raczej
Dla mnie bongo jest, a dla brata wiadro raczej
Odpadają dopalacze, tylko kopytny skun
Jeśli jesteś swój to wypalisz tego w ch**
Prawdziwi palacze wiedzą co to lufka jest
Kiedy oko stawiamy, kręcę, spalam, biorę
wdech
W kiermie lufkee, ze mną ziomek i 0,5G
Lecę wtedy zjarać się, a serce pompuje
krew
| REFREN |
Precz z padaką, patrz jak lufki się gną
To nagrzane szkło jest ziom
Bo my wyginamy gdy wszyscy już śpią
Moi ludzie tu są, to Grzała Mafia ziom
Więc wygnij marny glon, jak prawdziwi
wyginacze
2.
Prawdziwi palacze, Grzała Mafia familia
Przepalone hajsy, fony, znowu płonie inhalator
My kochamy ganję bardziej niż Przemo kochał
wiadro
Mamy przepaloną banię, dym nam fazy
generuje
Nie truję się syfem, nie dla mnie kopytne zioło
Woda, soda, podbiał, me płuca tego nie
chłoną
Pora by zaufać plonom, mini dżungla w
szafie słońce
Jak nie jesteś opalaczem, nie opalaj jak
cię proszę
Gdy palisz od święta to nie wal wiadra z rana
Jeden kozaczył, potem kameleon, biała
ściana
Marihuana to nie tania dziwka do lansu
To pożywka dla umysłu, droga do rycia baniaków
Czasem nie zbastuj bo za dużo, to też zdrowo
Nie wpadniesz w leniwy nastrój, nie zespolisz się
z sofą
Iddam się pod Boga osąd, ciekawe czy
łamie prawo
Bo skoro to niebo to na bank tam dużo palą
| REFREN |
Precz z padaką, patrz jak lufki się gną
To nagrzane szkło jest ziom
Bo my wyginamy gdy wszyscy już śpią
Moi ludzie tu są, to Grzała Mafia ziom
Więc wygnij marny glon, jak prawdziwi
wyginacze
3.
Nie dla fejmu, poklasku, sławy, blasku, adidasków
Raczę się spliffem jego zagrożenie mitem
Z tych kilku liter od W do E do E do
Fanatycy kopytnego sortu, nie połykaj tego nie
Płonie coś, gaśnie stres, myśli idą w
zapomnienie
Powiem ci od A do Ż wszystko jeśli chodzi o
palenie
To chyba zioło jest, dobrze wiesz jak jest
Ryje banie lepiej niż samemu sobie, przy mnie jest śmiechu moc
Rzuca cień, na szarość dnia robimy zamach
Gdy w płucach jest weed mogę nawijać do rana
To Canna Cannabis, THC, zielony liść
Jeśli nie wiesz o co chodzi możesz wyjść
przez te drzwiczki
Ryj beret, Master Yoda of skun
Leci dobry bit, żadna Doda, kłoda to chuj
Zielono mi, siły doda mi kolejny buch
Coś dodać, nic ująć, palacze Grzała Mafia tu
| Refren |
Precz z padaką...
Precz z padaką, patrz jak lufki się gną
To nagrzane szkło jest ziom
Bo my wyginamy gdy wszyscy już śpią
Moi ludzie tu są, to Grzała Mafia ziom
Więc wygnij marny glon, jak prawdziwi
wyginacze
1.
Siema prawdziwi wyginacze, lufka lufka raczej
Dla mnie bongo jest, a dla brata wiadro raczej
Odpadają dopalacze, tylko kopytny skun
Jeśli jesteś swój to wypalisz tego w ch**
Prawdziwi palacze wiedzą co to lufka jest
Kiedy oko stawiamy, kręcę, spalam, biorę
wdech
W kiermie lufkee, ze mną ziomek i 0,5G
Lecę wtedy zjarać się, a serce pompuje
krew
| REFREN |
Precz z padaką, patrz jak lufki się gną
To nagrzane szkło jest ziom
Bo my wyginamy gdy wszyscy już śpią
Moi ludzie tu są, to Grzała Mafia ziom
Więc wygnij marny glon, jak prawdziwi
wyginacze
2.
Prawdziwi palacze, Grzała Mafia familia
Przepalone hajsy, fony, znowu płonie inhalator
My kochamy ganję bardziej niż Przemo kochał
wiadro
Mamy przepaloną banię, dym nam fazy
generuje
Nie truję się syfem, nie dla mnie kopytne zioło
Woda, soda, podbiał, me płuca tego nie
chłoną
Pora by zaufać plonom, mini dżungla w
szafie słońce
Jak nie jesteś opalaczem, nie opalaj jak
cię proszę
Gdy palisz od święta to nie wal wiadra z rana
Jeden kozaczył, potem kameleon, biała
ściana
Marihuana to nie tania dziwka do lansu
To pożywka dla umysłu, droga do rycia baniaków
Czasem nie zbastuj bo za dużo, to też zdrowo
Nie wpadniesz w leniwy nastrój, nie zespolisz się
z sofą
Iddam się pod Boga osąd, ciekawe czy
łamie prawo
Bo skoro to niebo to na bank tam dużo palą
| REFREN |
Precz z padaką, patrz jak lufki się gną
To nagrzane szkło jest ziom
Bo my wyginamy gdy wszyscy już śpią
Moi ludzie tu są, to Grzała Mafia ziom
Więc wygnij marny glon, jak prawdziwi
wyginacze
3.
Nie dla fejmu, poklasku, sławy, blasku, adidasków
Raczę się spliffem jego zagrożenie mitem
Z tych kilku liter od W do E do E do
D
Fanatycy kopytnego sortu, nie połykaj tego nie
Płonie coś, gaśnie stres, myśli idą w
zapomnienie
Powiem ci od A do Ż wszystko jeśli chodzi o
palenie
To chyba zioło jest, dobrze wiesz jak jest
Ryje banie lepiej niż samemu sobie, przy mnie jest śmiechu moc
Rzuca cień, na szarość dnia robimy zamach
Gdy w płucach jest weed mogę nawijać do rana
To Canna Cannabis, THC, zielony liść
Jeśli nie wiesz o co chodzi możesz wyjść
przez te drzwiczki
Ryj beret, Master Yoda of skun
Leci dobry bit, żadna Doda, kłoda to chuj
Zielono mi, siły doda mi kolejny buch
Coś dodać, nic ująć, palacze Grzała Mafia tu
| Refren |
Precz z padaką...