Moje Mazury Grzegorz Tyszkiewicz
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
Ła-fa-ra-fa-ra-fa-ra-wa~~h/
Ła-fa-ra-fa-ra-fa-ra-wa~~h/
Panie Janku, Panu powiem całkiem szczerze,
Dziwne sny zacząłem śnić co jakiś czas,
Są w nich jeziora z krystalicznie czystą wodą,
Ciche bindugi i pachnący nocą las.
Widzę żeglarzy, którzy wiedzą po co żyją,
Dobrym uśmiechem podejmują nowy dzień,
Kochaną Kazię, co nas wita w Mikołajkach,
Pogodne niebo, które niesie cichy zmierzch.
Ja, Panie widzę, że nadeszły wielkie zmiany,
I wciąż do przodu galopuje „gupi” świat
A mnie się śnią Mazury z żaglem bawełnianym,
A ja wspominam tamtych ludzi z tamtych lat.
Czy Pan wiesz, co słychać latem na jeziorach?
Czy widziałeś Pan skłębiony, dziki tłum?
Te masy ludzi w wielkich pływających domach,
A w każdym porcie hałas, krzyki, wielki szum?
Telewizor, klima, silnik i Internet,
Bo na wywczasie tylko wypas liczy się!
Wieczorem jedna wielka wszechobecna bania.
A ja się Panie pytam gdzie w tym wszystkim sens?
I nie myśl Pan, że jęczę Panu w rękaw,
Jak małe dziecko chcę zawrócić czasu bieg.
Ja tylko tak… Uśmiecham się do swoich wspomnień!
I z nimi wpłynąć chcę w XXI wiek…
Fis7/h
Cis7
/Fis7
Ła-fa-ra-fa-ra-fa-ra-wa~~h/
Fis7/h
Fis7
Panie Janku, Panu powiem całkiem szczerze,
h
Fis7
h
/Fis7
Dziwne sny zacząłem śnić co jakiś czas,
h
Fis7
h
/H7
Są w nich jeziora z krystalicznie czystą wodą,
e
H7
e
Ciche bindugi i pachnący nocą las.
Cis7
Fis
/Fis7
Widzę żeglarzy, którzy wiedzą po co żyją,
h
Fis7
h
/Fis7
Dobrym uśmiechem podejmują nowy dzień,
h
Fis7
h
/Fis7
Kochaną Kazię, co nas wita w Mikołajkach,
e
H7
e
Pogodne niebo, które niesie cichy zmierzch.
Cis7
Fis
/Fis7
Ja, Panie widzę, że nadeszły wielkie zmiany,
h
e
Fis7
h
Cis
I wciąż do przodu galopuje „gupi” świat
Fis7
h
e
Fis7
h
H7
A mnie się śnią Mazury z żaglem bawełnianym,
e
A7
D
G
A ja wspominam tamtych ludzi z tamtych lat.
e
Fis7
/ e
fis
h
Czy Pan wiesz, co słychać latem na jeziorach?
Czy widziałeś Pan skłębiony, dziki tłum?
Te masy ludzi w wielkich pływających domach,
A w każdym porcie hałas, krzyki, wielki szum?
Telewizor, klima, silnik i Internet,
Bo na wywczasie tylko wypas liczy się!
Wieczorem jedna wielka wszechobecna bania.
A ja się Panie pytam gdzie w tym wszystkim sens?
I nie myśl Pan, że jęczę Panu w rękaw,
Jak małe dziecko chcę zawrócić czasu bieg.
Ja tylko tak… Uśmiecham się do swoich wspomnień!
I z nimi wpłynąć chcę w XXI wiek…