Stan osamotnienia Hadrony
Tekst piosenki
Kolejny raz zostałem sam
Zadałem ból, stawiłem mur
Powietrzny wir niesie mój krzyk
Straconych chwil nie cofnie nic, nic, nic, nic
Ref. Nie chcę być sam, brakuje mi odwagi
Pomimo łez przywrócę więź między nami
Mam gorszy dzień, nie spisuj mnie na straty
Nie chcę być sam, uwierz w nas
Pomimo moich wad
Nie chcę być sam
Nie chcę być sam
Nadchodzi noc, umiera dzień
Zasypia złość, budzi się lęk
Świadomy krzywd, które wyrządziłem
Biję się w pierś, skruszony jestem
Uwierz mi, potrafię innym być
Jestem w stanie swoją dumę skryć
Zaciśniętą dłonią wybiję rytm,
Który dyktuje twój puls
Ref. x2
Zadałem ból, stawiłem mur
Powietrzny wir niesie mój krzyk
Straconych chwil nie cofnie nic, nic, nic, nic
Ref. Nie chcę być sam, brakuje mi odwagi
Pomimo łez przywrócę więź między nami
Mam gorszy dzień, nie spisuj mnie na straty
Nie chcę być sam, uwierz w nas
Pomimo moich wad
Nie chcę być sam
Nie chcę być sam
Nadchodzi noc, umiera dzień
Zasypia złość, budzi się lęk
Świadomy krzywd, które wyrządziłem
Biję się w pierś, skruszony jestem
Uwierz mi, potrafię innym być
Jestem w stanie swoją dumę skryć
Zaciśniętą dłonią wybiję rytm,
Który dyktuje twój puls
Ref. x2