0
0

Sentymentalna Panna S. Jan Krzysztof Kelus

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Winnetou
    2 ulubione
Oczom zdumionej publiczności          a E
gdy ukazała się w teatrze             E a
nie była w pełni w moim typie         a E
ale lubiłem na nią patrzeć            E a
Szczególnie kiedy w pierwszym akcie   a d
w tej scenie z długowłosym chłopcem   d a
i młodym w kasku robotnikiem          a E
jakbyśmy byli w Europie               E a

Pstrymi barwami swych plakatów
zdobiła naszych ulic szarość
- jakbyśmy byli w Europie -
bez krwi i szminki makijażu
Zmęczyły mnie szczególnie próby
- nie można wiecznie żyć w teatrze -
myślałem: jutro lub pojutrze
wpadnę by znowu na nią patrzeć

Nie była w pełni w moim typie         a d
- szczególnie raził mnie jej język -  d a
i żyłem znowu trochę z boku           a E
i tak jak zwykle bez pieniędzy        E a

Nie była w pełni w moim typie
ale lubiłem to, że jest
trochę złośliwie ją nazwałem
"Sentymentalna Panna S."

Gdy zniknął długowłosy chłopiec
na scenie zjawił się urzędnik
a na widowni coraz częściej
chłopcy z resortu spraw wewnętrznych
i się robiło coraz duszniej
i się robiło coraz ciaśniej
i skąd tu wpełzła w pierwsze rzędy
swołocz w mundurach różnej maści

Panegiryków nie pisałem,
nie próbowałem się z nią pieścić
piszę ballady i piosenki
a jej potrzebne były pieśni

Żyłem jak zwykle trochę z boku
kiedy najlepsi przegrywali
mówiłem: cóż nie lubią gwiazdy
tych, którzy ją wylansowali

I byłem głupi tak jak inni
wciąż tylko bojąc się jednego:
że mogą zerwać przedstawienie
sąsiedzi z kraju ościennego

Nie był potrzebny żaden sąsiad
- rodzimej dosyć jest kanalii,
by wytłumaczyć nam na zawsze,
że nie jesteśmy w PORTUGALII,
żeby przypomnieć nam raz jeszcze
że może POLAK do POLAKÓW
że nie jesteśmy w PORTUGALII,
że to nie rewolucja kwiatów

Tak więc zgwałcono ją w teatrze
z częścią zdumionej wciąż widowni
i zostaliśmy bez niej smutni
i jeszcze trochę bardziej głodni
I teraz szukam jej na mieście
i tęsknię za nią jak idiota
i choć surowo zabronione
maluję imię jej po płotach

I listy piszę jej ulotne
na czarnych bębnach powielaczy:
"... gdy sztuka wróci znów na afisze,
zagramy trochę ją inaczej..."

I piszę: "wracaj jak najprędzej,
wracaj najprędzej jak się da,
czekam jak zwykle bez pieniędzy
Sentymentalny JKK"


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
anonim