Sentymentalna Panna S. Jan Krzysztof Kelus
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
3 ulubione
Oczom zdumionej publiczności
gdy ukazała się w teatrze
nie była w pełni w moim typie
ale lubiłem na nią patrzeć
Szczególnie kiedy w pierwszym akcie
w tej scenie z długowłosym chłopcem
i młodym w kasku robotnikiem
jakbyśmy byli w Europie
Pstrymi barwami swych plakatów
zdobiła naszych ulic szarość
- jakbyśmy byli w Europie -
bez krwi i szminki makijażu
Zmęczyły mnie szczególnie próby
- nie można wiecznie żyć w teatrze -
myślałem: jutro lub pojutrze
wpadnę by znowu na nią patrzeć
Nie była w pełni w moim typie
- szczególnie raził mnie jej język -
i żyłem znowu trochę z boku
i tak jak zwykle bez pieniędzy
Nie była w pełni w moim typie
ale lubiłem to, że jest
trochę złośliwie ją nazwałem
"Sentymentalna Panna S."
Gdy zniknął długowłosy chłopiec
na scenie zjawił się urzędnik
a na widowni coraz częściej
chłopcy z resortu spraw wewnętrznych
i się robiło coraz duszniej
i się robiło coraz ciaśniej
i skąd tu wpełzła w pierwsze rzędy
swołocz w mundurach różnej maści
Panegiryków nie pisałem,
nie próbowałem się z nią pieścić
piszę ballady i piosenki
a jej potrzebne były pieśni
Żyłem jak zwykle trochę z boku
kiedy najlepsi przegrywali
mówiłem: cóż nie lubią gwiazdy
tych, którzy ją wylansowali
I byłem głupi tak jak inni
wciąż tylko bojąc się jednego:
że mogą zerwać przedstawienie
sąsiedzi z kraju ościennego
Nie był potrzebny żaden sąsiad
- rodzimej dosyć jest kanalii,
by wytłumaczyć nam na zawsze,
że nie jesteśmy w PORTUGALII,
żeby przypomnieć nam raz jeszcze
że może POLAK do POLAKÓW
że nie jesteśmy w PORTUGALII,
że to nie rewolucja kwiatów
Tak więc zgwałcono ją w teatrze
z częścią zdumionej wciąż widowni
i zostaliśmy bez niej smutni
i jeszcze trochę bardziej głodni
I teraz szukam jej na mieście
i tęsknię za nią jak idiota
i choć surowo zabronione
maluję imię jej po płotach
I listy piszę jej ulotne
na czarnych bębnach powielaczy:
"... gdy sztuka wróci znów na afisze,
zagramy trochę ją inaczej..."
I piszę: "wracaj jak najprędzej,
wracaj najprędzej jak się da,
czekam jak zwykle bez pieniędzy
Sentymentalny JKK"
a
E
gdy ukazała się w teatrze
E
a
nie była w pełni w moim typie
a
E
ale lubiłem na nią patrzeć
E
a
Szczególnie kiedy w pierwszym akcie
a
d
w tej scenie z długowłosym chłopcem
d
a
i młodym w kasku robotnikiem
a
E
jakbyśmy byli w Europie
E
a
Pstrymi barwami swych plakatów
zdobiła naszych ulic szarość
- jakbyśmy byli w Europie -
bez krwi i szminki makijażu
Zmęczyły mnie szczególnie próby
- nie można wiecznie żyć w teatrze -
myślałem: jutro lub pojutrze
wpadnę by znowu na nią patrzeć
Nie była w pełni w moim typie
a
d
- szczególnie raził mnie jej język -
d
a
i żyłem znowu trochę z boku
a
E
i tak jak zwykle bez pieniędzy
E
a
Nie była w pełni w moim typie
ale lubiłem to, że jest
trochę złośliwie ją nazwałem
"Sentymentalna Panna S."
Gdy zniknął długowłosy chłopiec
na scenie zjawił się urzędnik
a na widowni coraz częściej
chłopcy z resortu spraw wewnętrznych
i się robiło coraz duszniej
i się robiło coraz ciaśniej
i skąd tu wpełzła w pierwsze rzędy
swołocz w mundurach różnej maści
Panegiryków nie pisałem,
nie próbowałem się z nią pieścić
piszę ballady i piosenki
a jej potrzebne były pieśni
Żyłem jak zwykle trochę z boku
kiedy najlepsi przegrywali
mówiłem: cóż nie lubią gwiazdy
tych, którzy ją wylansowali
I byłem głupi tak jak inni
wciąż tylko bojąc się jednego:
że mogą zerwać przedstawienie
sąsiedzi z kraju ościennego
Nie był potrzebny żaden sąsiad
- rodzimej dosyć jest kanalii,
by wytłumaczyć nam na zawsze,
że nie jesteśmy w PORTUGALII,
żeby przypomnieć nam raz jeszcze
że może POLAK do POLAKÓW
że nie jesteśmy w PORTUGALII,
że to nie rewolucja kwiatów
Tak więc zgwałcono ją w teatrze
z częścią zdumionej wciąż widowni
i zostaliśmy bez niej smutni
i jeszcze trochę bardziej głodni
I teraz szukam jej na mieście
i tęsknię za nią jak idiota
i choć surowo zabronione
maluję imię jej po płotach
I listy piszę jej ulotne
na czarnych bębnach powielaczy:
"... gdy sztuka wróci znów na afisze,
zagramy trochę ją inaczej..."
I piszę: "wracaj jak najprędzej,
wracaj najprędzej jak się da,
czekam jak zwykle bez pieniędzy
Sentymentalny JKK"