Coraz wcześniej noc zapada i mnie zmienia
Konającego cienia widzę każdy krok
Innym mrok bez znaczenia
Dla mnie punkt zaczepienia
Bo gdy gasną światła zostają wyrzuty sumienia
Zaczekaj, daj mi chwilę by pomyśleć
I złapać łyka kawy zanim wszystko zniknie
Bo tym razem nie szukam już rozwiązań w czystej
Mogłaby mi pomóc usnąć ale nie pomoże śnić, wiesz?
Za szybko, zbyt pochopnie. Nie wiem sam już
Po raz który upadam i który raz mam ten nastrój
Ciąży nade mną fatum, jestem świadom tego faktu.
Z paktu nieszczęść w pakiecie dostałem z Tobą brak kontaktu
I nie spełniłem marzeń mimo że trzymam mikrofon
Teksty piszę nocą, wkładam w rymy serce
Wszystko się zmieniło, wiem że nie będę już MC
Tęsknię cholernie, lecz wiem nie złapiesz mnie za rękę.

Teraz wystarczy mi w kieszeni jedno zdjęcie,
W głowie jedno miejsce, znów wychodzę przejść się, bo
Widzę wokół siebie tylko pustą przestrzeń
Tyle zostało po duecie spojrzeń z szeptem
Kiedyś potrafiłem zmieniać jednym wersem
Jednym dźwiękiem przejmowałem stery
Dzisiaj najchętniej wcisnąłbym alt i fsus4
Bo już nic nie jest proste
Kurwa

Dzisiaj nie jest już tak proste nic, jest mi ciężko
Choć wierzę, że przetrwam by żyć
Jak dziecko zachowuje się, z sentymentem do wszystkiego
Co było dla nas ważne do dwudziestego pierwszego
Może na serio pomyśleć już o zmianie szkoły
I spierdolić od wszystkiego co kocham i co boli
Może to najlepsze wyjście, pewnie to załatwi sprawę
Nad czym jeszcze myślisz Adrian- lubisz Warszawę.
Zegarek od niej stanął już, to coś znaczy na pewno
Nie wierzę już, że coś się zmieni, nie przyjdzie z baterią
Teraz trzeba, poradzić sobie z wspomnień stertą
Bo nadal nie mogę mówić, że jest mi kurwa wszystko jedno
Zawsze wiedziałem, że tej chwili nie sprostam
Kalendarz kopie mnie co dzień, na szczęście kiedyś mu oddam
Zapiszę ją w pamięci, zobaczę co przyniesie los nam.
(Zobaczę co przyniesie los nam)

Teraz wystarczy mi w kieszeni jedno zdjęcie,
W głowie jedno miejsce, znów wychodzę przejść się, bo
Widzę wokół siebie tylko pustą przestrzeń
Tyle zostało po duecie spojrzeń z szeptem
Kiedyś potrafiłem zmieniać jednym wersem
Jednym dźwiękiem przejmowałem stery
To dla mnie bardzo ważne, proszę zapamiętaj mnie
Ja zapamiętam ciemne oczy, włosy dziś już pewnie Ombre.