Grajek w metrze.... Jerzy Moskała
Tekst piosenki
-
1 ocena
Jeśli spotkasz grajka w metrze
Rzuć mu groszem za to granie
On zawiesza swoje nuty
Na przechodniach jak na ścianie
W tej melodii pajęczynie
Jest nostalgia i tęsknota
Jego skrzypce cichym głosem
Otwierają serca wrota
Ref: a nam się wydaje
Że gdzieś coś umknęło
Zmienia się świat z upływem lat
Ale nie my
Jeśli spotkasz starca w metrze
Błądzącego smutnym wzrokiem
Podaj ramię i poczęstuj
Jemu schody za wysokie
W jego twarzy kalendarzu
Widać ścieżki wyczesane
Co krzyżują się uparcie
Wybrał metro za przystanek
Jeśli spotkasz kominiarza
Gdy do pracy metrem pędzi
Złap za guzik to na szczęście
Które trzymasz na uwięzi
Zamień słowo z podróżnymi
I zapytaj też o zdrowie
Zrzuć nijakość ze swej twarzy
Wtedy każdy ci odpowie
I kwiaciarce rzuć uśmiechem
Napotkanej czasem w metrze
Kup bukiecik dla sympatii
To niezbędne jak powietrze
Sklepikarza też zastaniesz
Co sprzedaje swe rzemiosło
On tu przecież był od zawsze
Zanim metro w ziemię wrosło
Rzuć mu groszem za to granie
On zawiesza swoje nuty
Na przechodniach jak na ścianie
W tej melodii pajęczynie
Jest nostalgia i tęsknota
Jego skrzypce cichym głosem
Otwierają serca wrota
Ref: a nam się wydaje
Że gdzieś coś umknęło
Zmienia się świat z upływem lat
Ale nie my
Jeśli spotkasz starca w metrze
Błądzącego smutnym wzrokiem
Podaj ramię i poczęstuj
Jemu schody za wysokie
W jego twarzy kalendarzu
Widać ścieżki wyczesane
Co krzyżują się uparcie
Wybrał metro za przystanek
Jeśli spotkasz kominiarza
Gdy do pracy metrem pędzi
Złap za guzik to na szczęście
Które trzymasz na uwięzi
Zamień słowo z podróżnymi
I zapytaj też o zdrowie
Zrzuć nijakość ze swej twarzy
Wtedy każdy ci odpowie
I kwiaciarce rzuć uśmiechem
Napotkanej czasem w metrze
Kup bukiecik dla sympatii
To niezbędne jak powietrze
Sklepikarza też zastaniesz
Co sprzedaje swe rzemiosło
On tu przecież był od zawsze
Zanim metro w ziemię wrosło