Trzy pejzaże ze snu Jerzy Wasowski

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Pod nieboskłonem pionowym
Błękitne i fioletowe
Pole łubinu van Gogha
Zapachem kwiatów umyka
Rój wirujących płomyków
A fiolet zmienia się w kobalt

Ten dziwny pejzaż letni
Snuliśmy pełni nadziei
Tak niskim szliśmy lotem
Że stopy czuły chłód ziemi
To było piękne i proste
Lecz pejzaż nagle się zmienił

Nad głową czarne konary
Syczące sykiem węży
Stwory ohydnie splątane
W strasznej malignie secesji
Nagle nas osaczyły
Gałęzi szpony i macki
Staliśmy porażeni
Po twarzach biły nas ptaki
Ślepe jak nietoperze
A pejzaż nie chciał się zmienić

Wtedy z kieszeni wyjęłam
Moneta czy też Sisleya
Pocztówkę z pustym pejzażem
Krzyknęłam stłumionym szeptem
"Niechaj się stanie ta przestrzeń
Ta cisza niech się wymaże"

[2x:]
A potem, siłą woli
Przez zaciśnięte powieki
Chowaliśmy ten pejzaż
Tacy spokoju spragnieni
Cierpliwa była nadzieja
Lecz pejzaż nie mógł się zmienić




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim