Ostry dyżur Jolanta Kubicka

(Na na na na na)
(Na na na na na)
(Na na na na na-a, na na)

Są ładne i młode, nazywają się Krystyny czy Zofie
I ślicznie wyglądają w tym wciętym w pasie mundurku
Mają narzeczonych, mają mężów i dzieci
Aż trudno uwierzyć, że przez tę tak dziewczęcą główkę
Przechodzą wszystkie kryptonimy, cyfry

(Na na na na na)
(Na na na na na)
(Na na na na na-a)
(Na na na, na na na)
(Na, na na na na na)
(Na na na na na, na)

Gorączka cyfr strumieniem informacji
Rośnie na planszecie
Jakże trudno porozumieć się tam
Za splotami łączności
Tam, gdzie umierają często
W zasięgu oddechu
Słowa podawane z ust do ust

(Na na na na na)
(Na na na na na)
(Na na na na na-a)
(Na na na, na na na)
(Na, na na na na na)
(Na na na na na, na)

W szpitalu waży się jeszcze decyzja operacji
Co oznacza ten cichy szept lekarza
Tutaj na służbie
Należy bezwzględnie odcinać niepotrzebne myśli
Wyrzucać je do kosza amputowanych emocji

(Na na na na na)
(Na na na na na)
(Na na na na na-a)
(Na na na, na na na)
(Na, na na na na na)
(Na na na na na, na)

Wreszcie koniec dyżuru
Krystyna czy Zofia przeciera piekące oczy
Akcja pomyślnie zakończona
A potem, gdy zdjęła słuchawki
Dowódca odwraca się do niej
I mówi głosem delikatnym: "Była wiadomość
Synkowi nie grozi amputacja, będzie zdrów"

(Na na na na na)
(Na na na na na)
(Na na na na na-a)
(Na na na, na na na)
(Na, na na na na na)
(Na na na na na, na, na)



Oceń to opracowanie
anonim