Czerwony pas Józef Korzeniowski
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
Czerwony pa
we
Ta
a ochocza kołomyjka do
Dla
Gdy
Gdy świeży liść okryje buk i Czarna Góra sczernieje,
niech dzwoni flet, niech ryczy róg, odżyły nasze nadzieje!
Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód, Czeremosz szumi po skale,
nuż w dobry czas kędziory trzód, weseli, kąpcie, górale!
Połonin step na szczytach gór, tam trawa w pas się podnosi.
Tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur, tam żaden pan ich nie kosi.
Połonin step na szczytach gór, tam trawa w pas się podnosi,
Tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur, tam żaden pan ich nie kosi.
Dla waszych trzód tam paszy dość, tam niech się mnożą bogato!
Tam runom ich pozwólcie róść, tam idźcie na całe lato.
A gdy już mróz posrebrzy las, ładujcie ostrożnie konie,
Wy z plonem swym witajcie nas, my z czarką podamy dłonie.
d
s, za pasem brońA
, i topór, co błyszczy z dalad
,we
d
soła myśl, swobodna dłońA
– to strój, to życie górala.d
Ta
d
m szum Prutu, Czeremoszu, Hucułom przygrywa,a ochocza kołomyjka do
A
tańca porywad
.Dla
g
Hucuła nie masz życia, jak na połoniniA
e,Gdy
d
go losC
y w dołyg
rzucą,A
wnet z B
tęsknoty zgA
inie. d
Gdy świeży liść okryje buk i Czarna Góra sczernieje,
niech dzwoni flet, niech ryczy róg, odżyły nasze nadzieje!
Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód, Czeremosz szumi po skale,
nuż w dobry czas kędziory trzód, weseli, kąpcie, górale!
Połonin step na szczytach gór, tam trawa w pas się podnosi.
Tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur, tam żaden pan ich nie kosi.
Połonin step na szczytach gór, tam trawa w pas się podnosi,
Tam ciasnych miedz nie ciągnie sznur, tam żaden pan ich nie kosi.
Dla waszych trzód tam paszy dość, tam niech się mnożą bogato!
Tam runom ich pozwólcie róść, tam idźcie na całe lato.
A gdy już mróz posrebrzy las, ładujcie ostrożnie konie,
Wy z plonem swym witajcie nas, my z czarką podamy dłonie.