Kapucyn zamknął drzwi KAT
Tekst piosenki
-
3 oceny
Jeśli raj?
To ta sień
La patiki, duchy świec
Oczy szkliły nędzą
Miał swój Camelot
W ustach psalm
A na rękach krew
Bieda chowała go
Ulica Lewa
- Kartofle, szmaty!
Fura, bat
Z hałdy na dupie śmig
Guguły z drzewa
Oma grób, opa grób,
Mama pit
Bieda chowała go
Ulica Szczera
Idzie ksiądz
A on brzdąc
Adoracja, lód
- Fiut
Cień wież, zimny park
Nad bramą stary dzwon
I krzyż... jakby strach na wróble
Idzie mrok
- Nasz pan to skarb
Król snów, ufaj mi
Jęk cel kończy baśń
Kapucyn zamknął drzwi
Chórem wybrali go
Słodko wyjebać
Ewangelicznie tu i tam
Klasztor biskupi był...
Modlitwa, kij
Dajesz mu, dajesz mu...
Albo w ryj
Cień wież, zimny park
Nad bramą stary dzwon
I krzyż... jakby strach na wróble
Idzie mrok
- Nasz pan to skarb
Król snów, ufaj mi
Jęk cel kończy baśń
Kapucyn zamknął drzwi
Cnota duszy wróży piekło
Wali krojcem łono matki
Temu woda płynie zemstą,
Biało-złote topi zadki
Z ambony klną
- Pan dał, Pan wziął
Stodoła traci pion
- Pan dał, Pan wziął
A owce razem z nią
Ech, i wodni święci też?
Gdzie Bóg capi osłem,
A lud w szambie brodzi,
Wielebny trele mordą,
Zwieraczem pierdzi w tron
I będzie zgubą ci
Słowiany szczuł
Z "łaski" swej zdradziecki
"Pisbollah" - jego straż
W wojnie o grzech, władzę i...
Już się wzbił
Nie orzeł
Wszak widzieli wrak
To ta sień
La patiki, duchy świec
Oczy szkliły nędzą
Miał swój Camelot
W ustach psalm
A na rękach krew
Bieda chowała go
Ulica Lewa
- Kartofle, szmaty!
Fura, bat
Z hałdy na dupie śmig
Guguły z drzewa
Oma grób, opa grób,
Mama pit
Bieda chowała go
Ulica Szczera
Idzie ksiądz
A on brzdąc
Adoracja, lód
- Fiut
Cień wież, zimny park
Nad bramą stary dzwon
I krzyż... jakby strach na wróble
Idzie mrok
- Nasz pan to skarb
Król snów, ufaj mi
Jęk cel kończy baśń
Kapucyn zamknął drzwi
Chórem wybrali go
Słodko wyjebać
Ewangelicznie tu i tam
Klasztor biskupi był...
Modlitwa, kij
Dajesz mu, dajesz mu...
Albo w ryj
Cień wież, zimny park
Nad bramą stary dzwon
I krzyż... jakby strach na wróble
Idzie mrok
- Nasz pan to skarb
Król snów, ufaj mi
Jęk cel kończy baśń
Kapucyn zamknął drzwi
Cnota duszy wróży piekło
Wali krojcem łono matki
Temu woda płynie zemstą,
Biało-złote topi zadki
Z ambony klną
- Pan dał, Pan wziął
Stodoła traci pion
- Pan dał, Pan wziął
A owce razem z nią
Ech, i wodni święci też?
Gdzie Bóg capi osłem,
A lud w szambie brodzi,
Wielebny trele mordą,
Zwieraczem pierdzi w tron
I będzie zgubą ci
Słowiany szczuł
Z "łaski" swej zdradziecki
"Pisbollah" - jego straż
W wojnie o grzech, władzę i...
Już się wzbił
Nie orzeł
Wszak widzieli wrak